Nowy rekord świata w kostce 3x3 [WR 3x3x3]

87 Opinie
Ocena
5.0

Jeszcze nie tak dawno zachwycaliśmy się ustanowionym 16 lutego niesamowitym rekordem Yiheng Wanga, który ułożył kostkę 3x3 w 3,08 sekundy. 56 dni później, czyli 13 kwietnia, inny zawodnik z Chin — Xuanyi Geng — ustanawia nowy rekord 3,05 s. Dokonuje tego uczestnicząc w swoich 37 oficjalnych zawodach, mając zaledwie 8 lat. Poniżej nagranie z tego rekordu. Został on ustanowiony na kostce GAN 15 UV NewBlack, którą możesz kupić tutaj





Jeżeli chcesz wygrać taką kostkę, weź udział w naszym konkursie.


Napisz pod wpisem komentarz, w którym przestawisz jak zaczęła się Twoja przygoda ze speedcubingiem?


  • Kiedy to było i co Cię zainspirowało do układania?
  • Czy ktoś Cię zaraził pasją, a może trafiłeś na viralowe wideo?
  • Jakiej kostki używałeś na początku?
  • Co sprawiało Ci największą trudność?
  • A co najbardziej Cię w tym wciągnęło?

Komentarz powinien mieć nie więcej niż 1000 znaków ze spacjami. Liczy się oryginalna i ciekawie opowiedziana historia.

Najciekawszy komentarz zostanie nagrodzony kostką GAN 15 UV NewBlack!

Dodatkowo wyróżnimy 3 komentarze, ich autorzy otrzymają bony o wartości 50 zł.

Ważne uwagi
Dodanie komentarza wymaga zalogowania się. Jedna osoba może dodać jeden komentarz. Kolejne komentarze tej samej osoby nie będą brały udziału w konkursie.

⌛Masz czas na dodanie komentarza do 26.04 do godz. 23:59

Zwycięzcy konkursu zostaną ogłoszeni 30.04 o godz. 21:00 na naszym blogu.

Życzymy powodzenia!

Zostaw komentarz

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Komentarze

  • Początek ze speedcubingiem
    Przez Ewa Pasternak Na May 5th 2025
    Ocena
    5.0

    Moment rozpoczęcia nowej przygody pamiętam bardzo dobrze. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to będzie pasja na całe życie... W 2020 roku rozpoczęła się pandemia COVID-19. Gdy pozamykali szkoły miałem dużo wolnego czasu. W moim domu znajdowała się nieukładana kostka Rubika firmy Yuxin. Pewnego wieczoru nudząc się zauważyłem tę właśnie kostkę i postanowiłem nauczyć się ją układać. Wziąłem telefon do ręki i włączyłem na youtube poradnik RubiTrenera. Jest to prosty i bardzo zrozumiały tutorial! Jak to się mówi: po prostu połknąłem bakcyla. Układałem kostkę Rubika codziennie, nawet godzinami. Bardzo mnie to zaciekawiło! Niestety przez pierwsze cztery i pół roku nie wiedziałem, że jest coś takiego jak algorytmy, inne metody, czy nawet zawody. Dowiedziałem się o tym dopiero w październiku zeszłego roku, od października właśnie zacząłem uczyć się Fridricha, którym obecnie układam. Pamiętam, że moje pierwsze rekordy wynosiły około minutę, z czasem stopniowo schodziłem poniżej minuty, pięćdziesięciu sekund, czterdziestu sekund, itd. Aż doszedłem do poziomu, na którym obecnie się znajduję czyli około dwudziestu sekund. Speedcubing to po prosu coś co daje mi szczęście i co lubię robić.

  • Początek ze speedcubingiem
    Przez Ewa Pasternak Na May 2nd 2025
    Ocena
    5.0

    Moment rozpoczęcia nowej przygody pamiętam bardzo dobrze. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to będzie pasja na całe życie... W 2020 roku rozpoczęła się pandemia COVID-19. Gdy pozamykali szkoły miałem dużo wolnego czasu. W moim domu znajdowała się nieukładana kostka Rubika firmy Yuxin. Pewnego wieczoru nudząc się zauważyłem tę właśnie kostkę i postanowiłem nauczyć się ją układać. Wziąłem telefon do ręki i włączyłem na youtube poradnik RubiTrenera. Jest to prosty i bardzo zrozumiały tutorial! Jak to się mówi: po prostu połknąłem bakcyla. Układałem kostkę Rubika codziennie, nawet godzinami. Bardzo mnie to zaciekawiło! Niestety przez pierwsze cztery i pół roku nie wiedziałem, że jest coś takiego jak algorytmy, inne metody, czy nawet zawody. Dowiedziałem się o tym dopiero w październiku zeszłego roku, od października właśnie zacząłem uczyć się Fridricha, którym obecnie układam. Pamiętam, że moje pierwsze rekordy wynosiły około minutę, z czasem stopniowo schodziłem poniżej minuty, pięćdziesięciu sekund, czterdziestu sekund, itd. Aż doszedłem do poziomu, na którym obecnie się znajduję czyli około dwudziestu sekund. Speedcubing to po prosu coś co daje mi szczęście i co lubię robić.

  • błąd związany z komentarzem
    Przez Marcel Sikorski Na April 29th 2025
    Ocena
    5.0

    Przepraszam, komentarz wysłał się dwa razy przypadkowo. Pierwszy został wysłany poprawnie 26 kwietnia. Pozdrawiam.

  • Moja przygoda z kostką!
    Przez Marcel Sikorski Na April 29th 2025
    Ocena
    5.0

    Podczas zwiedzania Sofii zobaczyłem ulicznego sprzedawcę, który w mgnieniu oka układał kostkę Rubika.( Później się okazało, że chyba oszukiwał, a nie naprawdę układał ) Zafascynowany, kupiłem swoją pierwszą kostkę od tego sprzedawcy – prostą, plastikową wersję z naklejkami na czarnym plastiku. Próbowałem ją ułożyć w pokoju na kolonii, ale początkowo to była katastrofa! Najtrudniejsze bylo znalezienie odpowiedniego filmiku na YT, który bym zrozumiał, ale gdy po tygodniu w końcu ułożyłem całość, poczułem ogromną radość i zacząłem układać dalej dla przyjemności. Pasją zaraził mnie właśnie ten przypadkowy sprzedawca, a później kanał Dżodżo na YouTube. Najbardziej wciągnęła mnie chęć bicia własnych rekordów i rywalizacja z kolegami z klasy. GAN 15 UV New Black jest piękną kostką i mam nadzieję, że będę miał okazję ją ułożyć :).

  • Początek ze speedcubingiem
    Przez Ewa Pasternak Na April 28th 2025
    Ocena
    5.0

    Moment rozpoczęcia nowej przygody pamiętam bardzo dobrze. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to będzie pasja na całe życie... W 2020 roku rozpoczęła się pandemia COVID-19. Gdy pozamykali szkoły miałem dużo wolnego czasu. W moim domu znajdowała się nieukładana kostka Rubika firmy Yuxin. Pewnego wieczoru nudząc się zauważyłem tę właśnie kostkę i postanowiłem nauczyć się ją układać. Wziąłem telefon do ręki i włączyłem na youtube poradnik RubiTrenera. Jest to prosty i bardzo zrozumiały tutorial! Jak to się mówi: po prostu połknąłem bakcyla. Układałem kostkę Rubika codziennie, nawet godzinami. Bardzo mnie to zaciekawiło! Niestety przez pierwsze cztery i pół roku nie wiedziałem, że jest coś takiego jak algorytmy, inne metody, czy nawet zawody. Dowiedziałem się o tym dopiero w październiku zeszłego roku, od października właśnie zacząłem uczyć się Fridricha, którym obecnie układam. Pamiętam, że moje pierwsze rekordy wynosiły około minutę, z czasem stopniowo schodziłem poniżej minuty, pięćdziesięciu sekund, czterdziestu sekund, itd. Aż doszedłem do poziomu, na którym obecnie się znajduję czyli około dwudziestu sekund. Speedcubing to po prosu coś co daje mi szczęście i co lubię robić.

  • Początek zabaw z układankami
    Przez Beata Przerwa Na April 27th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda z układaniem kostki zaczęła się w okolicach czerwca 2020, gdy będąc na targu znalazłem kostkę której rekord poprzednio widziałem w internecie rekord Dominika Górnego (oczywiście był to Pyraminx). Po pewnym czasie uznałem, że sama „piramida” nie sprawia mi wyzwania oraz satysfakcji i po +/- miesiącu zdecydowałem się zakupić swoją pierwszą kostkę, którą mam do dziś – YJ yulong V2 m, na którym walczyłem, aby odkryć sposób na ułożenie tej mistycznej układanki z tutorialem od Dżodża. Męczyłem się, ponieważ długi czas miałem problemy z ułożeniem drugiej warstwy – włożeniu krawędzi do slota głównie przez nowość, jaką była notacja kostki. (Problemy również były z ostatnią warstwą, ale przez to że nauczyłem się notacji kostki przy wrzucaniu krawędzi sprawiało już to dużo mniejszy problem). Po pełnym wieczorze batalii z kostką w końcu rozniósł się okrzyk, w momencie w którym kostka była cała ułożona, co mimo wielokrotnego powtórzenia w późniejszym czasie dawało taką samą, radość.

  • ,,I tak to się zaczęło''
    Przez Ignacy ostrowski Na April 27th 2025
    Ocena
    5.0

    Pewnego dnia kiedy poszedłem do szkoły, mój kolega przyniósł znaną wszystkim ,,koskę Rubika''. Pokazał mi że umie ją układać, a ja byłem zdziwiony ,że to w ogóle możliwe, ale jak kolega powiedział mi że to nie takie trudne to stwierdziłem ,że też chciał bym spróbować. Poprosiłem rodziców żeby kupili mi taką kostkę, a kiedy już ją miałem to zacząłem się uczyć ją układać. Po tygodniu nauki nauczyłem się układać tą łamigłówkę i z czasem zacząłem próbować układać ją trochę szybciej. Po pewnym czasie nauczyłem się metody CFOP przy czym moje czasy się polepszyły. Niestety po roku takiej zajawy złamałem sobie rękę i musiałem przerwać na jakieś czas układanie. Po wyzdrowieniu ręki już nie chciało mi się układać kostki i tak puki co skończyła się moja przygoda z kostką. Po około trzech latach nudziło mi się w domu i zobaczyłem na półce tą łamigłówkę, stwierdziłem że przypomnę sobie jak się to układa. Końcowo ze zwykłych nudów skończyło się na codziennym układaniu nawet big blind'ów. Pozdrawiam.

  • ,,I tak to się zaczęło''
    Przez Ignacy ostrowski Na April 27th 2025
    Ocena
    5.0

    Pewnego dnia kiedy poszedłem do szkoły, mój kolega przyniósł znaną wszystkim ,,koskę Rubika''. Pokazał mi że umie ją układać, a ja byłem zdziwiony ,że to w ogóle możliwe, ale jak kolega powiedział mi że to nie takie trudne to stwierdziłem ,że też chciał bym spróbować. Poprosiłem rodziców żeby kupili mi taką kostkę, a kiedy już ją miałem to zacząłem się uczyć ją układać. Po tygodniu nauki nauczyłem się układać tą łamigłówkę i z czasem zacząłem próbować układać ją trochę szybciej. Po pewnym czasie nauczyłem się metody CFOP przy czym moje czasy się polepszyły. Niestety po roku takiej zajawy złamałem sobie rękę i musiałem przerwać na jakieś czas układanie. Po wyzdrowieniu ręki już nie chciało mi się układać kostki i tak puki co skończyła się moja przygoda z kostką. Po około trzech latach nudziło mi się w domu i zobaczyłem na półce tą łamigłówkę, stwierdziłem że przypomnę sobie jak się to układa. Końcowo ze zwykłych nudów skończyło się na codziennym układaniu nawet big blind'ów. Pozdrawiam.

  • ,,I tak to się zaczęło''
    Przez Ignacy ostrowski Na April 27th 2025
    Ocena
    5.0

    Pewnego dnia kiedy poszedłem do szkoły, mój kolega przyniósł znaną wszystkim ,,koskę Rubika''. Pokazał mi że umie ją układać, a ja byłem zdziwiony ,że to w ogóle możliwe, ale jak kolega powiedział mi że to nie takie trudne to stwierdziłem ,że też chciał bym spróbować. Poprosiłem rodziców żeby kupili mi taką kostkę, a kiedy już ją miałem to zacząłem się uczyć ją układać. Po tygodniu nauki nauczyłem się układać tą łamigłówkę i z czasem zacząłem próbować układać ją trochę szybciej. Po pewnym czasie nauczyłem się metody CFOP przy czym moje czasy się polepszyły. Niestety po roku takiej zajawy złamałem sobie rękę i musiałem przerwać na jakieś czas układanie. Po wyzdrowieniu ręki już nie chciało mi się układać kostki i tak puki co skończyła się moja przygoda z kostką. Po około trzech latach nudziło mi się w domu i zobaczyłem na półce tą łamigłówkę, stwierdziłem że przypomnę sobie jak się to układa. Końcowo ze zwykłych nudów skończyło się na codziennym układaniu nawet big blind'ów. Pozdrawiam.

  • Początek ze speedcubingiem
    Przez Ewa Pasternak Na April 27th 2025
    Ocena
    5.0

    Moment rozpoczęcia nowej przygody pamiętam bardzo dobrze. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to będzie pasja na całe życie... W 2020 roku rozpoczęła się pandemia COVID-19. Gdy pozamykali szkoły miałem dużo wolnego czasu. W moim domu znajdowała się nieukładana kostka Rubika firmy Yuxin. Pewnego wieczoru nudząc się zauważyłem tę właśnie kostkę i postanowiłem nauczyć się ją układać. Wziąłem telefon do ręki i włączyłem na youtube poradnik RubiTrenera. Jest to prosty i bardzo zrozumiały tutorial! Jak to się mówi: po prostu połknąłem bakcyla. Układałem kostkę Rubika codziennie, nawet godzinami. Bardzo mnie to zaciekawiło! Niestety przez pierwsze cztery i pół roku nie wiedziałem, że jest coś takiego jak algorytmy, inne metody, czy nawet zawody. Dowiedziałem się o tym dopiero w październiku zeszłego roku, od października właśnie zacząłem uczyć się Fridricha, którym obecnie układam. Pamiętam, że moje pierwsze rekordy wynosiły około minutę, z czasem stopniowo schodziłem poniżej minuty, pięćdziesięciu sekund, czterdziestu sekund, itd. Aż doszedłem do poziomu, na którym obecnie się znajduję czyli około dwudziestu sekund. Speedcubing to po prosu coś co daje mi szczęście i co lubię robić.

  • Początek ze speedcubingiem
    Przez Ewa Pasternak Na April 27th 2025
    Ocena
    5.0

    Moment rozpoczęcia nowej przygody pamiętam bardzo dobrze. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to będzie pasja na całe życie... W 2020 roku rozpoczęła się pandemia COVID-19. Gdy pozamykali szkoły miałem dużo wolnego czasu. W moim domu znajdowała się nieukładana kostka Rubika firmy Yuxin. Pewnego wieczoru nudząc się zauważyłem tę właśnie kostkę i postanowiłem nauczyć się ją układać. Wziąłem telefon do ręki i włączyłem na youtube poradnik RubiTrenera. Jest to prosty i bardzo zrozumiały tutorial! Jak to się mówi: po prostu połknąłem bakcyla. Układałem kostkę Rubika codziennie, nawet godzinami. Bardzo mnie to zaciekawiło! Niestety przez pierwsze cztery i pół roku nie wiedziałem, że jest coś takiego jak algorytmy, inne metody, czy nawet zawody. Dowiedziałem się o tym dopiero w październiku zeszłego roku, od października właśnie zacząłem uczyć się Fridricha, którym obecnie układam. Pamiętam, że moje pierwsze rekordy wynosiły około minutę, z czasem stopniowo schodziłem poniżej minuty, pięćdziesięciu sekund, czterdziestu sekund, itd. Aż doszedłem do poziomu, na którym obecnie się znajduję czyli około dwudziestu sekund. Speedcubing to po prosu coś co daje mi szczęście i co lubię robić.

  • Od wyzwania do pasji
    Przez Natalia H Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się od zwykłej rodzinnej prowokacji. Mój brat, widząc jak jako ośmiolatka bezradnie kręcę jego starą kostką Rubika, rzucił lekceważąco: "Jak to ułożysz, kupię ci najnowszy model". W jego oczach widziałam pewność, że to niemożliwe. I miał rację – wtedy. Przez lata wracałam do niej od czasu do czasu jak do nierozwiązanej zagadki, aż w końcu pięć lat później, z youtubowymi tutorialami w tle i chcąc udowodnić bratu że się mylił... zrobiłam to! "To był tylko żart" – parsknął śmiechem, gdy postawiłam ułożoną kostkę na stole. Ale w tej chwili zrozumiałam coś ważnego: Mimo, że nie dostanę od niego obiecanej nagrody, to nigdy nie była mi potrzebna. To był mój własny challenge – z frustracją i moim emocjami. Koniec końców ułożenie kostki mojego brata dało mi mnóstwo szczęścia i od tamtej pory stało się to moim sposobem na odpoczynek i ulubionym hobby!

  • Początki Rekordzisty Łodzi
    Przez Jakub Zarębski Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja podróż ze speedcubingiem zaczęła się w 6 klasie podstawówki. Wtedy to dwóch moich kolegów z klasy zaczęło układać kostki i na mnie to robiło ogromne wrażenie, bo nigdy wcześniej nie widziałem jak ktoś układa całą kostkę, a co dopiero w mniej niż minutę. Od razu zainteresowałem się tematem i stwierdziłem, że też chcę się tego nauczyć. Uznałem, że kostka 3x3 nie robi już na nikim większego wrażenia i że to by było za łatwe, dlatego postanowiłem zacząć od... kostki 4x4 :) Tak, moją pierwszą kostką była czwórka (dokładnie ShengShou v5) Pierwsze ułożenie zajęło mi jakieś 3 tygodnie. Na początku próbowałem ułożyć kostkę przy pomocy instrukcji, która była w pudełku. Ale jak się później okazało, tam nie było całej instrukcji układania, tylko algorytmy na parowanie krawędzi i parity. Dlatego zajrzałem do internetu w poszukiwaniu poradników. Problem był taki, że we wszystkich tutorialach zakładano, że umie się już ułożyć trójkę i pewne pojęcia po prostu nie były już tłumaczone, już nie mówiąc o tym, że wszystkie metody polegały na redukcji do fazy 3x3, która z pozoru powinna być najłatwiejszym etapem, ale ja oczywiście nie umiałem ułożyć zwykłej kostki, więc musiałem to jakoś obejść. Korzystałem z wielu różnych poradników, metodą prób i błędów jakoś się w końcu udało. Jedną z największych trudności, przez jakiś pierwszy rok, było dla mnie uczenie się algorytmów. Ponad 100 algorytmów do CFOP wydawało mi się wtedy kosmiczną liczbą, do tego z jakiegoś powodu nie chciałem się nauczyć notacji, przez co samo ''wkuwanie'' algorytmów było mniej efektywne bo za każdym razem musiałem patrzeć jak ktoś wykonuje dany algorytm i powtarzać po nim. A co mnie najbardziej wciągnęło? Od zawsze byłem bardzo kompetytywną osobą, a speedcubing jest świetnym polem do rywalizacji. Poprawianie swoich wyników zawsze było dla mnie satysfakcjonujące, możliwość rywalizacji ze znajomymi i wzajemne napędzanie się do progresowania to również super sprawa.

  • Moja przygoda z kostką!
    Przez Marcel Sikorski Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Podczas zwiedzania Sofii zobaczyłem ulicznego sprzedawcę, który w mgnieniu oka układał kostkę Rubika.( Później się okazało, że chyba oszukiwał, a nie naprawdę układał ) Zafascynowany, kupiłem swoją pierwszą kostkę od tego sprzedawcy – prostą, plastikową wersję z naklejkami na czarnym plastiku. Próbowałem ją ułożyć w pokoju na kolonii, ale początkowo to była katastrofa! Najtrudniejsze bylo znalezienie odpowiedniego filmiku na YT, który bym zrozumiał, ale gdy po tygodniu w końcu ułożyłem całość, poczułem ogromną radość i zacząłem układać dalej dla przyjemności. Pasją zaraził mnie właśnie ten przypadkowy sprzedawca, a później kanał Dżodżo na YouTube. Najbardziej wciągnęła mnie chęć bicia własnych rekordów i rywalizacja z kolegami z klasy. GAN 15 UV New Black jest piękną kostką i mam nadzieję, że będę miał okazję ją ułożyć :).

  • Niewielka kostka, a hobby na całe życie!
    Przez Maciej Wiśniewski Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się pod koniec wakacji przed 7 klasą. Mój kuzyn pokazał mi filmik, jak Feliks Zemdegs bije rekord świata w 3x3. Byłem pod wrażeniem jego szybkości i chciałem mu dorównać kiedyś. Jeszcze tego samego dnia kupiłem oryginalną kostkę Rubika i postanowiłem nauczyć się ją układać. Na początku było ciężko – algorytmy wydawały się skomplikowane, a moje czasy nie powalały. Ale z każdym dniem szło mi lepiej. Wkrótce koledzy z podstawówki też złapali bakcyla i razem trenowaliśmy na przerwach. Podczas mojej przygody największą trudnością było opanowanie całego OLL, ale satysfakcja po nauczeniu się 57 algorytmów była nieziemska! Speedcubing wciągnął mnie przez rywalizację i radość z ciągłego poprawiania swoich rekordów. Do dziś układam, a tamten wakacyjny dzień uważam za początek czegoś niesamowitego!

  • Speedstory
    Przez A B Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    kwiecień 2019, Strajk Nauczycieli: Na półce 2x2x2 majestatycznie stoi Nie mam co robić, może to mnie dobrze nastroi... Natchnienie? By z chaosu wyłoniło się kolorów ułożenie Wzięłam kostkę 2x2x2 w dłoń i poleciało Choć ułożyć się udało - ciągle było mi mało, wtedy stary Rubik's 3x3x3 zjawił się cały na biało. No dobrze, biała była tylko jedna ściana, Ale później ułożona kolorów gama. Na kompie jakąś stronę-poradnik odpaliłam, później z YT F2la intuicyjnego się nauczyłam. Moja największa zmora: alg N i G, dobrze, że nie powiedziałam wtedy sobie: N i E Ale jakoś poszło, z sub 30 wkrótce się cieszyłam Później niestety trójkę magicznie rozwaliłam Chyba za szybko nią kręciłam :) To były czasy oglądania Feliksa, nie znałam wtedy nawet megaminxa. Chcąc już kończyć mój wierszyk ubogi: Cała pasja speedcubingowej załogi, Lepsze czasy i zabójcza szybkość To do dzisiaj jest moja miłość, Jak magnes społeczność mnie przyciąga. Pozdrawiam, trzymając w dłoni Weilonga.

  • Moja przygoda speedcubingu
    Przez Jakub Rams Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Miałem 9 lat, kiedy zaczęła się moja przygoda ze speedcubingiem. Trafiłem wtedy na film "Speedcuberzy" na Netflixie i zafascynowały mnie historie mistrzów świata — ich sukcesy i niesamowita pasja sprawiły, że od razu chciałem spróbować. Moim pierwszym sprzętem była budżetowa Waverider v1 — do dziś pamiętam, jak walczyłem z ułożeniem ostatniej warstwy PLL! Po wielu treningach układam ją teraz niemal z zamkniętymi oczami. Najbardziej wciągnęło mnie to, że każde ułożnie było lepsze od poprzednich — poprawianie własnych rekordów szybko stało się moją małą obsesją. Nawet moja mama dała się wciągnąć — na początku tylko obserwowała, a potem sama poprosiła mnie o naukę! Teraz w domu często ścigamy się na czas i śmiejemy się z własnych pomyłek. Speedcubing to dziś dla mnie nie tylko pasja, ale też świetna zabawa, która łączy moją rodzinę.

  • Start speedcubingu :)
    Przez Miłosz Klamrowski Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Zacząłem układać kostkę Rubika w wieku 7 lat, gdy kolega z klasy przyniósł ją do szkoły. Tego samego dnia pojechałem z mamą do Smyka po swoją pierwszą kostkę – zwykłą za 10 zł. Mimo że była tania, rozpoczęła moją przygodę ze speedcubingiem. Tata najpierw sam nauczył się ją układać, by mi pomóc, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Na początku umiałem tylko jedną ściankę, ale byłem z tego dumny. Później uczyliśmy się razem dalej – najwięcej problemów miałem z ostatnią warstwą, PLL. Gdy pierwszy raz ułożyłem całą kostkę, pobiegłem do mamy – była bardzo dumna. Zafascynowała mnie radość z każdego ułożenia. Zacząłem oglądać tutoriale na YouTube i poprawiać czas. Gdy zszedłem poniżej 50 sekund, dostałem pierwszą profesjonalną kostkę – Gan 356. Rok później kupiłem X-Man Tornado V3 i osiągałem 25 sekund, a po dwóch latach dostałem Gan 12 Maglev i zszedłem do 15 sekund. I oto moja historia ze speedcubingiem :)

  • Moja historia związana ze speedcubingiem, czyli najlepszym sportem.
    Przez Maciej Kasperski Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Był rok 2017. Kolega przyniósł do szkoły kostkę 3x3x3 — starą Rubik’s. Wziąłem ją do ręki z ciekawości. Kręciłem ściankami na oślep, aż wyglądała jak kolorowa katastrofa. Wtedy coś kliknęło, nie tylko w kostce, ale i we mnie. Kupiłem tanią kostkę i zacząłem oglądać poradniki. Początki były trudne, ale się nie poddawałem. Pierwszy raz ułożyłem ją po miesiącu. Zainteresowałem się innymi kostkami — uczenie szło mi coraz szybciej. Podczas pandemii w 2020 roku miałem dużo czasu na układanie. Później kupowałem bardziej skomplikowane kostki, jak megaminx, mirror czy 7x7x7. Gdy metodę LBL opanowałem do perfekcji, nauczyłem się CFOP, którego używam do dziś. Od trzech lat jeżdżę na oficjalne zawody WCA. Teraz, w 2025 roku, osiągam dobre czasy w konkurencjach 3x3x3 blindfolded, 2x2, 3x3, pyraminx i 3x3 jedną ręką. Speedcubing nauczył mnie cierpliwości i pozwolił poznać niesamowitych ludzi.

  • Moja historia związana ze speedcubingiem, czyli najlepszym sportem.
    Przez Maciej Kasperski Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Był rok 2017. Kolega przyniósł do szkoły kostkę 3x3x3. Była ona dosyć stara, firmy Rubik's. Wziąłem ją do ręki z czystej ciekawości. Kręciłem ścinakami na oślep, aż w końcu wyglądała jak kolorowa katastrofa. Wtedy coś kliknęło nie tylko w kostce, ale i we mnie. Bardzo chciałem kupić swoją kostkę oraz nauczyć się ją układać samodzielnie. Kupiłem bardzo tanią kostkę w sklepie. Oglądałem różne poradniki temat tego jak ułożyć klasyczną kostkę. Na początku mi się nie udawało, lecz się nie poddawałem. Pierwszy raz udało mi się ułożyć ją dopiero po miesiącu. Wtedy zainteresowałem się kupnem innych kostek. Potrafiąc ułożyć klasyczną kostkę, uczenie się układać innych wchodziło mi dosyć łatwo. Podczas pandemii w 2020 roku bardzo dużo układałem, ponieważ miałem wiele czasu. W późniejszym czasie kupowałem wiele innych, bardziej skomplikowanych kostek takich jak megaminx, mirror czy 7x7x7. Gdy metodę LBL miałem w jednym palcu nauczyłem się metody CFOP, której obecnie używam. Od 3 lat jeżdżę na oficjalne zawody WCA. Teraz, w 2025 roku umiem już osiągać dobre czasy w konkurencjach 3x3x3 bez patrzenia, 2x2, 3x3, pyraminx czy 3x3 jedną ręką. Speedcubing pozwolił mi bardziej poznać siebie oraz zintegrować się z innymi osobami, którzy kochają Kostkę Rubika,

  • Michał Antczak
    Przez Joanna Antczak Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Pierwszy kontakt z kostką Rubika miałem 3 lata temu. Wtedy tata kupił kostkę Shengshou Legend i pokazał jak ją układać. Największą trudnością było to, że nie mogłem nauczyć się żadnych algorytmów. Jednak końcowo się nauczyłem jak ułożyć. Nie układałem kostki przez około rok, po tym czasie zainteresowałem się układaniem na czas. Tak mnie to wciągnęło, że namówiłem mamę, żeby kupiła mi lepszą kostkę moyu rs3m 2020, wtedy udało się ułożyć w około 50 sekund, teraz układam średnio w 20 sekund kostką weilong v10 uv ballcore. Układanie kostki daje mi satysfakcję, bo robię coś czego nie robią inni. Na zawodach poznaję fajnych ludzi, można porozmawiać z innymi speedcuberami, popytać o algorytmy itd. Moim celem jest zdobycie jakiegoś znaczącego miejsca na zawodach.

  • Moja kostkowa przygoda
    Przez Marcin Herzyk Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się około trzy lata temu, gdy w półce z zabawkami znalazłam starą podróbkę kostki Rubika i bardzo mi się spodobała. Niestety nie udało mi się ułożyć. W lutym ubiegłego roku pojechaliśmy na urodziny kuzyna i on także chciał się nauczyć układania kostki. Po chwili szukania wyświetlił nam się film od RubiTrenera i zaraz po powrocie do domu ja i mój brat nauczyliśmy się układać pierwszą połowę. Następnego dnia (25.02.2024) zostałam drugą osobą w rodzinie która umie układać kostkę rubika. Potem nauczyłam koleżankę że szkoły i na każdej przerwie się ścigałyśmy. Wtedy to była moja największa motywacja do dalszego treningu. Niedługo potem nauczyłam się układać większe kostki i przesiadłam się na Qiyi MS magnetic. W czerwcu 2024 udało się nam przekonać tatę, żebyśmy kupili kursy metody Fridrich od RubiTrenera i zaczęliśmy się uczyć. Na moje pierwsze zawody pojechaliśmy do Wisły. Teraz układam na GANIE 11 m Duo, a średnie mam w okolicach 14-13 sekund i ćwiczę codziennie. Marzy mi się Gan 15.

  • Moja historia ze speedcubingiem.
    Przez Dawid Misztal Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja historia ze speedcubingiem rozpoczęła się stosunkowo spontanicznie – w 2021 roku znalazłem na YouTube film, w którym ktoś układał kostkę 3x3 w kilka sekund (niestety, nie mogę go już znaleźć). Zafascynowało mnie to, więc z ciekawości zamówiłem swoją pierwszą kostkę – chińską budżetówkę, która ledwo się kręciła, ale i tak układanie dawało mi ogromną frajdę. Na początku największą trudnością było dla mnie zapamiętanie algorytmów. Fascynowało mnie uczucie, kiedy nagle wszystko zaczynało płynnie biec – kolor za kolorem, ruch za ruchem. Dziś speedcubing jest dla mnie czymś więcej niż hobby – to sposób na oderwanie się od codzienności i ciągłe pokonywanie własnych rekordów.

  • Początek ze speedcubingiem
    Przez Ewa Pasternak Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Moment rozpoczęcia nowej przygody pamiętam bardzo dobrze. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to będzie pasja na całe życie... W 2020 roku rozpoczęła się pandemia COVID-19. Gdy pozamykali szkoły miałem dużo wolnego czasu. W moim domu znajdowała się nieukładana kostka Rubika firmy Yuxin. Pewnego wieczoru nudząc się zauważyłem tę właśnie kostkę i postanowiłem nauczyć się ją układać. Wziąłem telefon do ręki i włączyłem na youtube poradnik RubiTrenera. Jest to prosty i bardzo zrozumiały tutorial! Jak to się mówi: po prostu połknąłem bakcyla. Układałem kostkę Rubika codziennie, nawet godzinami. Bardzo mnie to zaciekawiło! Niestety przez pierwsze cztery i pół roku nie wiedziałem, że jest coś takiego jak algorytmy, inne metody, czy nawet zawody. Dowiedziałem się o tym dopiero w październiku zeszłego roku, od października właśnie zacząłem uczyć się Fridricha, którym obecnie układam. Pamiętam, że moje pierwsze rekordy wynosiły około minutę, z czasem stopniowo schodziłem poniżej minuty, pięćdziesięciu sekund, czterdziestu sekund, itd. Aż doszedłem do poziomu, na którym obecnie się znajduję czyli około dwudziestu sekund. Speedcubing to po prosu coś co daje mi szczęście i co lubię robić.

  • Moja historia rozpoczęła się z w pierwszej klasie!
    Przez Karolina Szcz Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Pierwszego dnia szkoły Ania, moja nowa przyjaciółka, wyjęła z plecaka kolorową kostkę i zaczęła ją układać w ekspresowym tempie. Byłam zachwycona! „Też tak chcę!” – pomyślałam i już następnego dnia przyniosłam starą, lekko zacinającą się kostkę mojego Taty. Ania pokazała mi podstawy, a ja godzinami ćwiczyłam, by dorównać jej szybkości. Najtrudniejsze były początki – nie rozumiałam jak elementy przemierzają sie po kostce i cały czas mi gdzieś uciekały! Ale satysfakcja, gdy w końcu ułożyłam kostkę samodzielnie, była nie do opisania. To Ania zaraziła mnie tą pasją, a teraz marzę o Gan 15 UV New Black, by bić nasze wspólne rekordy! Życzę miłej soboty całej ekipie ze Strefy Kostek!

  • Miłość od pierwszego wejrzenia
    Przez Błażej Ciułek Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Mając 12 lat na koloniach jeden z wychowawców miał Pyraminxa i stwierdziłem,że to musi być to co mnie zainteresuje i sie nie pomyliłem. Pierwszą moją kostka wyjątkowo był Pyraminx od firmy yuxin,a nie kostka 3x3. Trudnościami okazywało się pierwsze ułożenie każdej kostki nez poradników. Niesamowite jak przez bycie samoukiem wciągnąłem się w układanie kostek. Teraz już w kolekcji mam około 30 kostek. Bije swoje rekordy i jestem coraz to lepszy w speedcubingu

  • Moja przygoda z speedcubingiem – podczas wycieczki do Egiptu!
    Przez Amelka K Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    W upale pustyni, między zwiedzaniem piramid a przejażdżkami na wielbłądach, mój uwagę przykuł kolega z grupy, który w każdej wolnej chwili układał kostkę Rubika. Zafascynowana jego szybkością i precyzją, poprosiłam, by pokazał mi, jak to działa. Tłumaczył podstawy, a ja wróciłam do Polski z postanowieniem, że też się tego nauczę. Na początku męczyłam się z tanią, oporną kostką ze zwykłego chińczyka, ale satysfakcja z każdego poprawnie ułożonego krzyża była ogromna. Największym wyzwaniem okazały się algorytmy – ich zapamiętanie wymagało dużo ćwiczenia. Jednak gdy w końcu zaczęłam widzieć wzory i przewidywać ruchy, kostka stała się czymś więcej niż zabawką – stała się wyzwaniem, które wciągnęło mnie na dobre. Teraz marzę o kostce GAN 15 UV, bo wierzę, że pomoże mi osiągnąć nowe rekordy. Może właśnie dzięki niej przekroczę magiczną barierę 20s? Pozdrawiam Amelka!

  • "Od ciekawości do zajawki"
    Przez Kajetan Stefanek Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się 4 lata temu gdy zobaczyłem że mój tata układ jedną ściankę na kostce rubika. Sam chciałem tego spróbować nauczyłem się układać jednej ścianki a później cała kostke. Nauka trwała bardzo długo bo aż miesiąc. Nie mogłem załapać ostatniego etapu, lecz wkońcu udało mi się go nauczyć za sprawą kolegi ze szkoły. Gdy już nauczyłem się układać moje czasu kształtował i się w okolicach 45 sekund. Wtedy też zakupiłem sobie inne kostki 4x4, 2x2 i pyraminx. Dość mocno się w tą wkręciłem, więc stwierdziłem że muszę wymienić moją 3x3 z supermarketu. Wybór padł na magnetyczną mgc dodego kupiłem 5x5, 6x6 i megaminxa. Później miałem 1,5 przerwę od układania. Wrociłem po roku na niezadługo bo na 3 miesiące zakupiłem wtedy weilonga wrm 2021 i zaczełem uczyć się CFOPa. Później nadeszła kolejna roczna przerwa. Wróciłem w grudniu zeszłego roku dokończyłem naukę całego CFOP i moje czasy spadły do 13 sekund z tym PB singlem 9.23 wykręconym na rs3m v5. Teraz największą przyjemność sprawia mi układanie 3x3,4x4 i megaminxa. I tak potoczyła się moja historia z speedcubingiem. Pozdrawiam

  • ,,I tak to się zaczęło''
    Przez Ignacy ostrowski Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Pewnego dnia kiedy poszedłem do szkoły, mój kolega przyniósł znaną wszystkim ,,koskę Rubika''. Pokazał mi że umie ją układać, a ja byłem zdziwiony ,że to w ogóle możliwe, ale jak kolega powiedział mi że to nie takie trudne to stwierdziłem ,że też chciał bym spróbować. Poprosiłem rodziców żeby kupili mi taką kostkę, a kiedy już ją miałem to zacząłem się uczyć ją układać. Po tygodniu nauki nauczyłem się układać tą łamigłówkę i z czasem zacząłem próbować układać ją trochę szybciej. Po pewnym czasie nauczyłem się metody CFOP przy czym moje czasy się polepszyły. Niestety po roku takiej zajawy złamałem sobie rękę i musiałem przerwać na jakieś czas układanie. Po wyzdrowieniu ręki już nie chciało mi się układać kostki i tak puki co skończyła się moja przygoda z kostką. Po około trzech latach nudziło mi się w domu i zobaczyłem na półce tą łamigłówkę, stwierdziłem że przypomnę sobie jak się to układa. Końcowo ze zwykłych nudów skończyło się na codziennym układaniu nawet big blind'ów. Pozdrawiam.

  • Rywalizacja z kolegami
    Przez Kamil Marchewka Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Moją pierwszą kostką było MOYU za 30zł z chińczyka. Znalazłem ją w półce, więc chciałem ją ułożyć. Nauczyłem się ją układać w około 5 godzin. Gdy układałem Kostkę w około 40 sekund, dowiedziałem się, że w mojej klasie jeszcze kilka osób umie układać kostkę rubika. Byli oni na wyższym poziomie niż ja. Wtedy zacząłem się uczyć układać ją jeszcze szybciej, lecz moja kostka za 30zł na to nie pozwalała. Kupiłem więc GAN 356M na waszej stronie i zacząłem się uczyć PLL. Teraz umiem już cały PLL i uczę się F2L. Za każdym razem układam kostkę w mniej niż 30 sekund, jest to zazwyczaj 20-25 sekund. Mam nadzieję, że wygram tą kostkę, albo dostanę bon o wartości 50zł. Pozdrawiam wszystkich speedcuberów ????.

  • przygoda z kostką
    Przez Marcel Dziembulak Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się gdy miałem 11 lat. Zobaczyłem jak mój kolega układa kostkę w mniej niż 25sekung. Wzbudziło to moje zainteresowanie wiec pożyczyłem od kuzyna kostkę i zacząłem się uczyć. na początku nie szło mi za dobrze, ale potem było coraz lepiej. Po 2 latach kupiłem pierwsza lepszą kostkę z waszej strony bo nauczyłem się całego pll i oll. był to gan 15 maglev. teraz układam poniżej 15 sekund.

  • "Od pierwszego obrotu do speedcubingu"
    Przez Marek Brudnicki Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się latem 2021 roku. Pamiętam ten dzień – kuzyn przywiózł do domu starą kostkę QiYi. Gdy tylko wziąłem ją do rąk i wykonałem pierwsze, niezdarne obroty, poczułem, że to coś więcej niż zwykła zabawka. Chciałem nauczyć się jej rytmu, szybkości, tej niezwykłej płynności ruchów, jaką widziałem na filmach z niesamowitych rekordów Europy i świata. Na początku każda próba ułożenia nawet prostego krzyża kończyła się frustracją – palce plątały się, elementy uciekały z pola widzenia, a algorytmy do kolejnych warstw mieszały się i uciekały z głowy. Najtrudniej było opanować fingertricki, by kostka zaczęła "tańczyć" w dłoniach. Mimo niepowodzeń i małych porażek coś mnie przy niej trzymało – fascynacja, że nawet kilka ruchów może zamienić chaos w perfekcyjną całość. Dziś każda układanka jaką wezmę do rąk to dla mnie wyzwanie, walka ze swoimi ograniczeniami i w końcu małe zwycięstwo po ułożeniu. I właśnie za to kocham speedcubing!

  • Nigdy nie jest za późno, by wrócić do marzeń"
    Przez Paweł Zok Na April 26th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się 25 lat temu, gdy kupiłem swoją pierwszą kostkę. Samodzielnie nauczyłem się wtedy układać metodą LBL, co dało mi ogromną satysfakcję. Potem na 23 lata odłożyłem kostkę na półkę, ale pasja nie zgasła. W wieku 38 lat wróciłem do tej układanki z nową motywacją i postanowiłem nauczyć się pełnego Friedricha. Przez rok wytrwale poznawałem wszystkie algorytmy, często ucząc się ich wieczorami po pracy. Ten proces nauczył mnie cierpliwości i konsekwencji. Dziś speedcubing to dla mnie nie tylko hobby, ale symbol, że warto wracać do marzeń, bez względu na wiek. Nowa kostka to dla mnie szansa na kolejny krok, przełamanie bariery 20 sekund i udowodnienie sobie, że wytrwałość naprawdę się opłaca.

  • Syn niechcący podarował mi nową pasję
    Przez Robert Winiarski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Zaczęło się od listu mojego 6 letniego synka do Świętego Mikołaja w 2023 roku. Chyba gdzieś w przedszkolu usłyszał o tym niezwykłym sześcianie. Znajdzie ten prezent pod choinką i co… ktoś będzie musiał go nauczyć. Postanowiłem, że ja chce być tym „bohaterem”. „Podkradłem” ten prezent, standardową kostkę firmy Rubiks i po kryjomu próbowałem swoich sił. Największą trudność sprawiało mi wkuwanie algorytmów. Dopiero film RubiTrenera rozjaśnił mi jak to zrobić i zapamiętać. Wspominam do teraz to wspaniałe uczucie pierwszego udanego ułożenia w grudniu 2023, mega duma z samego siebie. I tak zamiast mojego syna, ja 40-latek wsiąkłem bardzo w świat kostek. Nowe układanki, metody, rekordy, „zarażanie” innych i marzenie o starcie w zawodach. Do tej pory każde ułożenie daje mi radość i uspokaja. To uczucie wewnętrznej satysfakcji mnie wciągnęło i trzyma w tej pasji. Polecam układanie kostek Rubika każdemu, a nigdy nie jest za późno zacząć!

  • Kostkorys(taki zyciorys ale o kosce XD)
    Przez Adam Mierzewski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Cala przygoda z Kostka Rubika zaczela sie w 2018 gdy do Macdonalda wyszly happy meale z kostkami. Trafilem w zestawie lamigowke 2x2x2 z wzroami miniomkow (do teraz ja mam) sprawialo mi to nie samowita trudnosc lecz z jakims randomowym poradnikiem na yt mi sie udalo i bylem bardzo z tego dumny potem oczywiście kupilem 3x3x3 tak sie to wszystko zaczelo ukladalem na Rubiksie nie byl on stickerless i strasznie topornie chodzil kostke 3x3x3 uczylem sie w 2020 uczylem sie z poradnika Rubitrenera i najwieksza trudnoscia sprawial mi pierwszy etap czyli stokrotka . Jako nastolatek KOCHAM rewalicowac a kostka to czysta rewalizacja kto ja najszybciej uluzy od 2 lat duzo trenuje nauczylem sie Full CFOP i przekroczylem juz barriere 10s

  • Przepraszam za dwie wersje opowiadania
    Przez Ewelina Korba Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Bardzo przepraszam za dwie wersje, ale w pierwszej niestety przekroczyłem ilość znaków.

  • przygoda z kostką
    Przez Olga Mieczkowska Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Zainspirował mnie Rezigiusz który miał lekcje z Rubi trenerem ten film poszedł w viral każdy chciał się nauczyć układać więc poszłam do sklepu i kupiłam jakąś najtańszą i oglądałam rubi trenera tutorial i jakoś w 2 dni umiałam już układać w 3 minuty. Największą trudność sprawiły mnie wszystkie algorytmy które trzeba było zapamiętać. Najbardziej mnie wciągneło w układanie kostki że polepszał mi się czas z każdym ułożeniem (Kostkę układam od 2018 mam 18.15 pb i mam 15 lat)

  • Moja przygoda z kostką Rubika
    Przez Ewelina Korba Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Cofnijmy się do lutego 2025r. Mam 9 lat. Pewnego dnia pani z mojej klasy wspomniała o szkolnym turnieju kostki Rubika. Nie wiedziałem jak się układa kostkę. Umiałem tylko bezmyślnie przekręcać ściany mojej kostki, którą kupiłem w osiedlowym sklepiku. Po tym jak usłyszałem, że mój kolega bierze udział w szkolnym turnieju wziąłem się w garść i też chciałem się nauczyć. Przysiadłem do nauki kostki Rubika z poradnikiem Rubitrenera i nauczyłem się ją układać w niecały tydzień. Na początku nie szło mi dobrze, układałem ją 5 minut, ale dzięki dobrym radom mojej mamy i kostce Gan356M 3x3 UV bardzo poprawiłem swoje rekordy. Mój rekord w układaniu kostki 3x3 to 50 sekund. Największą trudność sprawił mi F2L. W kostce najbardziej wciąga mnie chęć poprawy wyników. Od tego czasu nauczyłem się już układać kostki: 3x3, 2x2, skweb, piraminx, megaminx, 4x4 i 5x5. Obecnie uczę się kostki 6x6. Moim marzeniem jest wystąpić w zawodach z profesjonalną kostką.

  • Moja przygoda z kostką Rubika
    Przez Ewelina Korba Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Cofnijmy się do lutego 2025 r. Mam 9 lat. Pewnego dnia pani z mojej klasy wspomniała o szkolnym turnieju kostki Rubika. Nie wiedziałem jak się układa kostkę. Umiałem tylko bezmyślnie przekręcać ściany mojej kostki, którą kupiłem w osiedlowym sklepiku. Po tym jak usłyszałem, że mój kolega bierze udział w szkolnym turnieju wziąłem się w garść i też chciałem się nauczyć. Przysiadłem do nauki kostki Rubika z poradnikiem Rubitrenera i nauczyłem się ją układać w niecały tydzień. Na początku nie szło mi dobrze, bo układałem ją 5 minut, ale dzięki dobrym radom mojej mamy i kostce Gan 356M 3x3x3 UV Magnetic bardzo poprawiłem swoje rekordy. Obecnie mój rekord w układaniu kostki 3x3x3 to 50 sekund. Największą trudność sprawił mi F2L. W kostce najbardziej wciąga mnie chęć poprawy wyników i nauka nowych metod. Od tego czasu nauczyłem się już układać kostki: 3x3x3, 2x2x2, skweb, piraminx, megaminx, 4x4x4 i 5x5x5. Obecnie uczę się kostki 6x6x6. Moim marzeniem jest wystąpić w zawodach speedcbingu z profesjonalną kostką, dlatego bardzo chciałbym wygrać kostkę Gan 15 Manglev UV NewBlack.

  • przygoda ze speedcubingiem i lekcja pokory
    Przez Michał Górecki Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się od taty, który samodzielnie rozgryzł kostkę 3x3 bez poradników. Gdy miałem 9 lat, rzucił mi wyzwanie: „Ułóż kostkę, a kupię Ci rower!” Ćwiczyłem na skrzypiącej kostce z kiosku i długo nie mogłem pojąć samej idei układania — patrzyłem na nią jak na magiczną zagadkę, nie jak speedcuber. Po latach prób, dopiero w wieku 13 lat, samodzielnie ułożyłem swoją pierwszą kostkę. Tata był ze mnie niesamowicie dumny — kupił mi wymarzony rower i obiecał prawo jazdy oraz motor, które zdobyłem w wieku 16 lat. Ale ta historia to nie motor, a największa lekcja cierpliwości, pokory i dumy, którą widziałem w oczach mojego taty.

  • Moja kostkowa przygoda
    Przez Leon Bejenaa Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Więc tak moja przygoda z speed cubingiem zaczęła się w dziwny sposób. Byłem na imprezie urodzinowej mojej kuzynki na ogrodzie. Chciałem poskakać więcej na trampolinie ale mój tata mi nie pozwalał nie pamiętam dlaczego ale powiedział że jak ułożę jedną ściankę to będę mógł poskakać dalej. Pamiętam że nie byłem w stanie jej ułożyć i mój tata pokazał mi jak się chowa klocki a potem wsadza i spowrotem i udało mi się ułożyć jedną ściankę pamiętam że to uczucie było fajne. mogłem iść na trampolinę ale wolałem robić to oczywiście nie udało mi się ułożyć całej jak każdy początkujący myślałem że trzeba ułożyć drugą ściankę po pierwszej i nagle impreza się skończyła i następnego dnia w domu oglądnąłem tutorial rubi trenera i nauczyłem się układać. Przez rok przestałem używać kostki i po roku zobaczyłem kogoś u mnie w szkole kto był szybszy niż ja musiałem się poszybszyć. W końcu pamiętam jakoś 5 osób z klasy kostkowało i ja byłem najszybszy (pobiłem tamtą osobę) i tak zaczęła się moja pasja.

  • Kostka - która zmieniła moje życie
    Przez Alicja Wawrzyczek Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się podczas wakacji w Hiszpanii. Chłopiec pokazał mi, jak ułożyć jedną ściankę – wydało mi się to proste i wciągające. Po powrocie próbowałam różnych poradników na YouTube, aż trafiłam na Rubitrenera. Tłumaczył zrozumiale, tego właśnie szukałam! Po kilku godzinach opanowałam całą kostkę Rubika! Potem rozwijałam moja przygodę o kolejne: 2x2, 4x4, 5x5, Megaminx, Pyraminx, Mirror, Square-1 i inne. Zaczęłam również startować w zawodach online. Układanie stało się moją pasją. Pewnego dnia, gdy układałam Megaminxa na szkolnym korytarzu, zaczepił mnie chłopak – też lubił kostki. Rozmowa o kostkach i algorytmach połączyła nas. Gdyby nie tamta ścianka w Hiszpanii, nasze drogi pewnie nigdy by się nie przecięły. Kostka Rubika naprawdę zmieniła moje życie!

  • Moja kolorowa pasja
    Przez Karolina Zawita Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Więc tak, moja przygoda z kostką zaczęła się w dosyć dziwny sposób. Zobaczyłam film na YouTube, że do ułożenia kostki wystarczą dwa ruchy. Wydało mi się to dziwne i musiałam to sprawdzić. Oczywiście okazało się, że ten trick nie działa, więc trzeba było nauczyć się LBL. Połączyłam kilka tutoriali i w końcu mi się udało! To było niesamowite uczucie. Podczas pandemii układałam kostkę prawie codziennie. Potem, gdy wróciłam do szkoły, odłożyłam ją na długo. Wróciłam do układania, gdy zobaczyłam, że ktoś w szkole też to robi. Wkręciłam się w speedcubing. Kostka pomogła mi odciąć się od świata i skupić się na czymś, co daje mi radość. Pobijanie rekordów to najlepsze uczucie! Uczyłam koleżankę, a nawet nauczycielkę angielskiego. Bardzo się cieszę, że mogłam przekazać swoją pasję. Mam nadzieję, że kiedyś zejdę poniżej 10 sekund. Moja przygoda z kostką trwa. Kto by pomyślał, że kolorowa kostka może tak bardzo zmienić życie?

  • Moja kolorowa pasja
    Przez Karolina Zawiła Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Więc tak, moja przygoda z kostką zaczęła się w dosyć dziwny sposób. Zobaczyłam film na YouTube, że do ułożenia kostki wystarczą dwa ruchy. Wydało mi się to dziwne i musiałam to sprawdzić. Oczywiście okazało się, że ten trick nie działa, więc trzeba było nauczyć się LBL. Połączyłam kilka tutoriali i w końcu mi się udało! To było niesamowite uczucie. Podczas pandemii układałam kostkę prawie codziennie. Potem, gdy wróciłam do szkoły, odłożyłam ją na długo. Wróciłam do układania, gdy zobaczyłam, że ktoś w szkole też to robi. Wkręciłam się w speedcubing. Kostka pomogła mi odciąć się od świata i skupić się na czymś, co daje mi radość. Pobijanie rekordów to najlepsze uczucie! Uczyłam koleżankę, a nawet nauczycielkę angielskiego. Bardzo się cieszę, że mogłam przekazać swoją pasję. Mam nadzieję, że kiedyś zejdę poniżej 10 sekund. Moja przygoda z kostką trwa. Kto by pomyślał, że kolorowa kostka może tak bardzo zmienić życie?

  • Moja przygoda z Speedcubingiem
    Przez Michał Rybicki Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda z speedcubingiem zaczęła się roku temu gdy nie wiedziałem o co poprosić na mikołajki. Poprosiłem wtedy o kostkę RUBIK'S 3x3. Chciałem ją dlatego, że postanowiłem przestać marnować czas na granie w gry komputerowe. Pragnąłem przeznaczyć ten czas na coś pożyteczniejszego czyli na układanie kostki rubika. Nauczenie się jej układać zajęło mi około 2 tygodnie. Uczyłem się poprzez oglądanie kanału RubiTrenera. Na początku wydawało się to dla mnie bardzo trudne, ale po pewnym czasie zrozumiałem, że nie jest tak jak myślałem. Kiedy powiedziałem o tym moim kolegą zaczęli mnie prosić o ułożenie ich kostek. Bardzo się z tego cieszyłem, bo mogłem im pomóc. Sami też chcieli się nauczyć jej układać, dlatego zaoferowałem im moją pomoc. Razem z nimi stworzyłem grupę którą nazwaliśmy “Księstwo Kostkowców”. Z każdym dniem coraz szybciej udawało mi się ją ułożyć. Układanie kostki rubika nauczyło mnie cierpliwości i tego, że nie mogę się poddawać, ale muszę iść cały czas przed siebie.

  • MOJE KOSTKOWANIE
    Przez Magdalena Linnert Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Kiedy miałem 9 lat rodzice szukali mi najróżniejszych zajęć od karate aż po triki piłkami do żonglerki. Jednak nic nie trafiło do mnie tak, jak kostka Rubika. Pierwsza kostka- tania ze sklepu dla dzieci. Początkowo miała trafić w ręce mojej siostry, lecz było to dla niej zbyt trudne. Nadeszła moja kolej. Najpierw natrafiłem na film Dżodżo, ale był on dosyć skomplikowany. Potem sam próbowałem ułożyć kostkę. Udało mi się poukładać jedną ściankę według swojej metody –kręcenia ściankami. Pamiętam jak się cieszyłem. Jednak gdy zobaczyłem film Rubitrenera, cel ułożenia całej kostki nie wydawał się tak odległy. Uczyłem się z mamą od samego początku od myszy po Jasia i jego rower. Poczułem się wyjątkowy. Siostra wymiękła, mama zaraz po niej. Myślę- co się tu dzieje? Po paru miesiącach kostkowania, zadałem kluczowe pytanie „co to permutacja ’’?Szkoda że tylko matematyczka to wiedziała:] Teraz algorytmy przemawiają do mnie bardziej niż historyjki o myszkach. Mam jedenaście lat i nie zamierzam przestać. Mam swojego Gana od roku.

  • Jak Kostka stała się moim sposobem na życie
    Przez Michał Buszczak Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Październik 2011 - Mistrzostwa Świata w SpeedCubingu - Bangkok. Michał Pleskowicz zdobywa najważniejsze trofeum, pokonując w finale faworyta - Feliksa Zemdegsa. Oglądam transmisję na żywo w Internecie i przepełnia mnie duma. Tomek (mój ówczesny kolega) pożycza mi swoją kostkę Rubika (DaYan GuHong!!!), a ja następnego dnia w kilka godzin opanowuję metodę LBL. To Tomek pokazał mi świat speedcubingu, włączył transmisję z MŚ i napędzał do nauki kolejnych algorytmów. Stawiam sobie cel: nie odpuścić układania, dopóki nie osiągnę czasu poniżej 10 sekund na oficjalnych zawodach. Wtedy nie przypuszczałbym nawet, że zanim spełnię swój cel - dzięki kostce poznam moich przyszłych przyjaciół, zaznam popularności, a ostatecznie łamigłówkowanie stanie się moją pracą, pasją i sposobem, a nawet stylem życia. Czasy poniżej 10 sekund osiągnąłem na zawodach dopiero w 2024 roku. Najlepszy wynik w domu to 5.57, ale najważniejsze jest dla mnie to, jak wiele możliwości dała mi ta niepozorna układanka. Zawody, tworzenie mozaik, iluzja z kostką Rubika, a także... Łamigłówkarnia, czyli miejsce zrodzone z fascynacji do zagadek. To przestrzeń dla tych, którzy lubią zatrzymać się w biegu, ale nie dla odpoczynku, tylko żeby coś rozgryźć. To dla tych, którzy nie zasypiają, dopóki nie ułożą swojej kostki. To dla tych, którzy wiedzą, że w świecie pełnym skrótów, prawdziwa satysfakcja przychodzi z długiej, uczciwej drogi przez chaos. A ja w tej przestrzeni jestem kostkowym szefem :)

  • Rubik - Prawdziwa Historia
    Przez Marcin Majdański Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Witajcie, dzisiaj opowiem Wam jak zaczęła się moja historia z tym cudem inżynierii, matematyki i fizyki. Dawno temu, kiedy byłem mały i uroczy, dostałem od rodziców (*werble*)kostkę rubika. Nie była ona wypasiona, pewnie z bazaru. Pamiętam że po pobawieniu się nią chwilę i (w miarę)udanej próbie ułożenia białej ścianki, zdecydowałem się naumieć ją układać. Nie wiem jakiej metody się nauczyłem, ale jakiejś chińskiej dołączanej do pudełka płatków śniadaniowych. Największą trudnością była ostatnia warstwa. Po jakimś czasie mój tata kupił mi na urodziny kostkę 4x4 (niestety)firmy Rubik's. Kostka chodziła jak krew z nosa i tata myślał że "utrze mi nosa" i nie dam sobie z nią rady...(*dramatyczna pauza*) ale się mylił. Gdy układanie już opanowałem do perfekcji(I układałem kostkę w 2 minuty)myślałem że nie mam sobie równych, byłem panem życia, świat stał przede mną otworem. Aż do czasu...(*dramatyczna pauza, tajemnicza muzyka i ściemnienie obrazu*) W gimnazjum pojawił się ON(*montaż anime*), chłopak który był speedcuberem w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Układał kostkę w kilkanaście sekund, patrzyłem i nie dowierzałem... Zabrałem się więc do roboty, studiowałem każdy jego ruch, obserwowałem, zapisywałem wykresy na tablicy, prowadziłem notatnik i... w sumie to wszystko było niepotrzebne, wystarczyło wejść na youtube i wyszukać tutorial metody fridrich. Jednak okazało się to trudniejsze niż myślałem, gdy zobaczyłem że do zapamiętania jest około 100 algorytmów, zwątpiłem w siebie(jak w każdej podróży bohatera), więc szlifowałem swoją(chińską) metodę aż udało mi się zejść do... (*werble*) około minuty. Jednak nie miałem szans z "nim", on po prostu brał kostkę i układał ją w mgnieniu oka. Dzięki niemu poznałem że jest coś takiego jak speedcubing, zostaliśmy kolegami, wkręciłem się w temat, kupiłem sobie kostkę 5x5 i poznałem megaminxa(który mnie przeraził). I tak to się zaczęło, i z przerwami, trwa do dzisiaj.

  • MOJA PASJA KOSTKOWA
    Przez Jakub Wajdzik Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Dawno, dawno temu jak miałem zaledwie 7 lat (teraz mam 12) miałem marzenie: chciałem Kostkę Rubika. Byłem wtedy w Polsce, u Babci. Babcia mi dała wybór: latający spinner (kuszące!) albo Kostka Rubika. Wybrałem Kostkę. Po powrocie do Irlandii próbowałem ją ułożyć, układając jedną ściankę. Gdy była pomieszana, prosiłem kolegów o pomoc. Potem pewnego dnia na wakacjach, jak była u nas moja druga babcia, ktoś mi pomieszał kostkę. Byłem załamany. Wtedy Babcia wpadła na olśniewający pomysł. Znalazła na YT filmik: Jak Ułożyć Kostkę Rubika. Wtedy był dla mnie za trudny, bo był tłumaczony notacją profesjonalną. Już miałem się rozpłakać, gdy Babcia pokazała mi inny filmik. Był to filmik Adama Polkowskiego, czyli dziecinnie prosty poradnik do układania Kostki Rubika. Oglądałem i próbowałem. Pamiętam tą radość, gdy mi sie udało! Potem, ukladałem ją codziennie i kupowałem różne kostki ze Strefy Kostek. W Maju, biorę udział w moim pierwszym turnieju kostkowym: PPO. Moja Główna kostka to Tornado V3.

  • moja historia z kostkami
    Przez Dorota Dziuba Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Pamiętam to jak by było to wczoraj, przyjechał do mnie mój najlepszy przyjaciel-Janek. Mieliśmy w tedy osiem lat i przyjechał z kostką rubika. Pokazał mi jak ją układa. Od razu dał mi do ręki mojego nie magnetycznego meilonga i zaczął mnie uczyć. Szybko się nauczyłem i temat mnie zainteresował. Oglądałem filmy na temat kostek rubika i speedcubrów którzy ustanawiali rekordy. Kupowałem inne kostki, po kostce 3x3 rodzice kupili mi 4x4, 2x2, pyrke i kostkę 5x5. Gdy piątkę nauczyłem się układać kupiłem megaminxa. I tu była moja największa trudność. Nie zdołałęm jej ułożyłorzyć. Dla 10 letniego mnie było do smutne. W tym momencie rzuciłem tą pasję. W tym roku jak dostałem kostkę rubika 3x3x3 z konkursu "kangur" odkopałem modele z przed lat i znowu się tym zainteresowałem. Ja nadal układam na mojej starej kostce która powoli już nie wydaje. Rzeczą którą podziwiam w układaniu to to że ludzie układają ją w takie czasy jak 3 sekundy. Pozdrawiam pracowników strefy kostek, Janka i rodziców.

  • Nowa obsesja
    Przez Damian Chmielewski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    A.D. 2023 czerwiec Znajduję starą (20 letnią) podróbkę kostki Rubika, kupioną kiedyś na targu. Krzywo ponaklejane naklejki i jakieś oznaczenia na nich świadczą o mojej porażce sprzed lat - nie rozgryzłem wtedy tej łamigłówki, choć pamiętam, że udało mi się wcześniej ułożyć "piramidkę kupioną od Ruskich" i nauczyć Genialnej Metody młodszego brata. Rekord wynosił 21 sekund. Okazuje się , że układania klasycznej podróby (metodą podstawową z pomocą geniuszy internetowych) niesamowicie mnie uspokaja. Codziennie opanowuję do perfekcji jeden krok metody LBL. Niestety podróba-weteran chodzi topornie i doznaję kontuzji stawu palca wskazującego lewej ręki. Nowy nałóg i ból zmusza mnie do przezwyciężenia sknerstwa i zakupu nowej kostki. Po badaniach rynku (oryginalny Rubik nie jest najlepszy, a rządzą produkty z Chin, mające magnesy!!!) postanawiam kupić RSM2020. Kolejne zdziwienie: Strefa Kostek oferuje ceny i dostawę na lepszym poziomie niż np. taki OLX z używkami. Pierwsze ułożenie już na nowej kostce. Stara nigdy nie została ułożona - rozsypała się podczas orientacji krawędzi. Naklejki zostały potem przeszczepione do innej kostki. Zaczyna się nowa mania: Po 3x3 kupuję Mirrora i jakieś smary... potem wiosenna promocja i Kilominx, Ivy, 2x2, Shield... i inne zmiennokształtne. Układam to wszystko sam obsesyjnie, mózg wrze, ale wydzielają się endorfiny co jest dziwne bo zbytnio nie lubię myśleć. Zemsta Rubika 4x4 pożarła mi 30 godzin życia (ominąłem algorytm tworzący krawędzie i fartownie uniknąłem paritów) z 5x5 było łatwiej, Square-1 wciąż niepokonane :( Niedawno uczyłem siostrzeńca metodą podstawową i prezentując mu pracę timera pobiłem swój rekord 42, 41 s. Radość jak po wygranej na loterii.

  • tekst na konkursik o gana
    Przez Franciszek Ryba Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Około trzy-cztery lata temu znalazłem w domu pomieszaną kostkę Rubika. Z miejsca poczułem, że muszę ją ułożyć. Zacząłem więc przeszukiwać YouTube w poszukiwaniu poradników — początki były trudne, ale nie poddałem się. Po kilku nieudanych próbach w końcu mi się udało. Na początku układałem dla samej frajdy, z czystej przyjemności. Z czasem jednak zacząłem traktować to poważniej. W końcu natrafiłem na zawody online — Mistrzostwa Polski Juniorów (MPJ) — i postanowiłem spróbować swoich sił. Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z cubingiem. Moja pierwsza kostka to Meilong 3C. Najtrudniejsze w tym wszystkim było patrzenie, jak inni robią ogromne postępy, a ja — jakby stał w miejscu. W pewnym momencie doprowadziło mnie to do decyzji o odejściu ze społeczności… Ale dziś, powoli, wracam. Najbardziej ekscytujące są dla mnie zawody stacjonarne — atmosfera, adrenalina, napięcie w powietrzu... Szczególnie gdy pada jakiś rekord świata. Te momenty naprawdę zostają w pamięci.

  • Kilka wersji
    Przez Szymon Ratajski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Przepraszam za kilka wersji, były małe niezgodności i ponad 1000 znaków.

  • Speedcubing
    Przez Szymon Ratajski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się rok temu, gdy koleżanka z wymiany szkolnej z Węgier podarowała mi oryginalną kostkę Rubika – pamiątkę z kraju jej twórcy, Ernő Rubika. Początkowo uznałem ją za zbyt trudną i odłożyłem na półkę. W wakacje, podczas porządków, kostka znów wpadła mi w ręce. Udało mi się ułożyć jedną ściankę, ale na tym poprzestałem. Następnego dnia obejrzałem poradnik na YouTube i z jego pomocą ułożyłem całą kostkę po raz pierwszy. Byłem zachwycony! Samodzielne ułożenie zajęło mi kilka dni, a pierwsze czasy wynosiły około 10 minut. Zacinająca się, kiepska kostka i długie algorytmy były wyzwaniem. Determinacja popchnęła mnie do zakupu lepszej kostki na strefa-kostek.pl i nauki metody CFOP. Po roku ćwiczeń mój rekord to 18.84. Speedcubing to fascynująca przygoda – raz łatwiejsza, gdy bijesz rekordy, raz trudniejsza, gdy zmagasz się z algorytmami czy brakiem progresu. Wciąga, bo zawsze jest coś do poprawy, nowe techniki do odkrycia i satysfakcja z każdego postępu.

  • Speedcubing
    Przez Szymon Ratajski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się gdy koleżanka z wymiany szkolnej z Węgier podarowała mi oryginalną kostkę Rubika jako pamiątkę z kraju jej twórcy. Początkowo uznałem ją za zbyt trudną i odłożyłem na półkę. W wakacje, podczas porządków, kostka znów wpadła mi w ręce. Ostatecznie udało mi się ułożyć tylko jedną ściankę. Kolejnego dnia obejrzałem poradnik i z jego pomocą ułożyłem całą kostkę po raz pierwszy. Byłem zachwycony! Samodzielne ułożenie zajęło mi kilka dni, a pierwsze czasy wynosiły ponad 10 minut. Zacinająca się, kiepska kostka i długie algorytmy były wyzwaniem. Jednak determinacja do poprawy czasów i chęć do zbliżenia się do profesjonalistów zachęciła mnie do zakupu lepszej kostki z strefa-kostek.pl i nauki metody CFOP. Po roku od pierwszej styczności z kostką i godzinach ćwiczeń mój rekord to 18:84. Najbardziej wciąga to, że to fascynująca przygoda– raz łatwiejsza, gdy bijesz rekordy, raz trudniejsza, gdy zmagasz się z algorytmami czy brakiem progresu.

  • Speedcubing
    Przez Szymon Ratajski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się gdy koleżanka z wymiany szkolnej z Węgier podarowała mi oryginalną kostkę Rubika jako pamiątkę z kraju jej twórcy. Początkowo uznałem ją za zbyt trudną i odłożyłem na półkę. W wakacje, podczas porządków, kostka znów wpadła mi w ręce. Ostatecznie udało mi się ułożyć tylko jedną ściankę. Kolejnego dnia obejrzałem poradnik i z jego pomocą ułożyłem całą kostkę po raz pierwszy. Byłem zachwycony! Samodzielne ułożenie zajęło mi kilka dni, a pierwsze czasy wynosiły ponad 10 minut. Zacinająca się, kiepska kostka i długie algorytmy były wyzwaniem. Jednak determinacja do poprawy czasów i chęć do zbliżenia się do profesjonalistów zachęciła mnie do zakupu lepszej kostki z strefa-kostek.pl i nauki metody CFOP. Po roku od pierwszej styczności z kostką i godzinach ćwiczeń mój rekord to 18:84. Najbardziej wciąga to, że to fascynująca przygoda– raz łatwiejsza, gdy bijesz rekordy, raz trudniejsza, gdy zmagasz się z algorytmami czy brakiem progresu.

  • Moja przygoda ze speedcubingiem
    Przez Szymon Ratajski Na April 25th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się gdy koleżanka z wymiany szkolnej z Węgier podarowała mi oryginalną kostkę Rubika jako pamiątkę z kraju jej twórcy. Początkowo uznałem ją za zbyt trudną i odłożyłem na półkę. W wakacje, podczas porządków, kostka znów wpadła mi w ręce. Ostatecznie udało mi się ułożyć tylko jedną ściankę. Kolejnego dnia obejrzałem poradnik na YouTube i z jego pomocą ułożyłem całą kostkę po raz pierwszy. Byłem zachwycony! Samodzielne ułożenie zajęło mi kilka dni, a pierwsze czasy wynosiły ponad 10 minut. Zacinająca się, kiepska kostka i długie algorytmy były wyzwaniem. Jednak determinacja do poprawy czasów i chęć do zbliżenia się do profesjonalistów zachęciła mnie do zakupu lepszej kostki z strefa-kostek.pl i nauki metody CFOP. Po roku od pierwszej styczności z kostką i godzinach ćwiczeń mój rekord to 18:84. Najbardziej wciąga to, że to fascynująca przygoda– raz łatwiejsza, gdy bijesz rekordy, raz trudniejsza, gdy zmagasz się z algorytmami czy brakiem progresu.

  • Kostka Rubika od przypadku do perfekcji
    Przez Toni Toni Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Zaczęło się w 2019, gdy dostałam kostkę w prezencie. Wcześniej kuzyn sporo układał, czasem coś próbowałam, ale to było bardziej kręcenie niż układanie. Zajawka przyszła później, gdy trafiłam na filmiki z mistrzostw i kanał jojo – to wciągnęło mnie na dobre. Pierwsza była zwykła Rubik’s, ale szybko przesiadłam się na NexCube. Najtrudniejsze było ogarnięcie, jak to działa, nauczenie się algorytmów i wyobrażenie sobie, jak wygląda ułożenie. A co mnie wciągnęło? Wszystko. Lubię układać na czas klasyczne 3x3 czy 5x5 – moim rekordem na 3x3 jest 28 sekund – ale równie mocno wciągają mnie długie posiedzenia nad większymi kostkami albo shapeshifterami. To dla mnie coś więcej niż układanka – to przyjemność z procesu, trochę rywalizacji, trochę relaksu i ta satysfakcja, gdy ostatni ruch wskakuje na miejsce.

  • Moje początki że speedcubingiem
    Przez Tymon Bulcewicz Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Zaczęło się 4 lata temu, zobaczyłem wtedy w internecie zbiór nagrań z najszybszymi ułożeniami, bardzo chciałem sam spróbować, jak byłem na zakupach to kupiłem sobie kostkę, była to kostka z Pepco za 15 zł więc nie spodziewałem się po niej nic wielkiego, pomieszałem kostkę i probowałem ją sam ułożyć, lecz potrafiłem ułożyć tylko jedna warstwę (niepoprawnie) próbowałem teź znaleźć tutorial na YouTube ale z żadnego nic nie rozumiałem odstawiłem kostkę w kąt, 2 lata później sięgnąłem ponownie po kostkę tutorial i nauczyłem się ją układać. Do niedawna miałem czasy po około 30 sekund, co prawda były one wykonane na bardzo słabych bez markowych kostkach, mój aktualny rekord wynosi 16.034 sekundy. pierwszą dobrą kostkę kupiłem sobie w lutym tego roku jest to Gan 11M pro, bardzo dobrze się sprawuje, lecz mam wrażenie że to trochę za mało dlatego chciałbym wygrać tę kostkę. I bym zapomniał, świetny sklep, szybka dostawa i najważniejsze, duży asortyment.

  • Kostka Rubika - długo historia, szybkiej zajawki.
    Przez Miłosz Nowak Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Gdy miałem 8 lat, bardzo chciałem kostkę Rubika. Moja babcia kupiła mi ją w Poznaniu w supermarkecie, po wizycie u stomatologa. Była to zwykła kostka na czarnym plastiku. Początkowo w ogóle nie potrafiłem jej układać, byłem za mały i nie mogłem się nauczyć. Podziwiałem moją siostrę, jak układała ją w 3-4 minuty, ale jak to bywa, kostka szybko została rzucona w kąt. Po 5 latach, podczas remontu mojego pokoju, znalazłem ją. Zacząłem się uczyć układania z poradnika Adama Polkowskiego. Tak długo męczyłem tę starą kostkę, że w końcu odpadł narożnik i postanowiłem kupić sobie pierwszą dobrą kostkę. Kupiłem najtańszą, ale naprawdę dobrą – na kolorowym plastiku – właśnie w waszym sklepie. Teraz mam już około 60 kostek w kolekcji. A i tak – w końcu układam szybciej niż moja siostra! ???????? Mój rekord to około 12 sekund, a średnio układam w 15.

  • Jak to się wszystko zaczęło.... czyli moja historia z kostką Rubika
    Przez Klara X Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Cała przygoda zaczęła się około 4 lata temu. Na naszym regale w salonie leżała sobie jakaś najtańsza, bardzo zniszczona kostka. Mój brat był w tamtych latach bardzo nie spokojny. Ciągle coś kopał, albo skubał. W końcu pewnego dnia nasza mama się zdenerwowała i poleciła mu spróbować ułożyć tą kostkę. Gdy zobaczyła jak się w to wkręcił, poprosiła tatę aby wracając z pracy podjechał do jakiegoś sklepu i kupił jakąś lepszą kostkę. Tak w naszym domu pojawił się klasyczny Rubiks. Następnie mama poszukała na YouTube jakiegoś poradnika. Włączyła mu filmik i już po 2 dniach umiał ją ułożyć. Na początku mnie to nie interesowało, ale gdy mój brat zajął 2 miejsce w zawodach szkolnych zaczęłam mu trochę zazdrościć. Poprosiłam go żeby mnie też nauczył. Spodobało mi się to. W następnym roku ja też wzięłam udział w zawodach szkolnych i zajęłam 2 miejsce a mój brat 1. Postanowiłam że następnym razem go pokonam. Tak zaczęłam dużo ćwiczyć i dzięki nauce CFOP pokonałam mojego brata.????

  • Tak zostałem speedcuberem
    Przez Ignacy piwonski Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja historia speedcubingu zaczęła się od Tego że Tata mnie chciał nauczyć i umiałem krzyż i drugą warstwę i rok później na obozie nauczyłem się krzyża na żółtym i w sylwestra tego rokudokończyłem i poczułem że to dla mnie Teraz umiem 2x2 3x3 skweb 4x4 piraminx i one hand

  • Moje początki z kostkami
    Przez Jan Kaczmarek Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się jakieś 12 lat temu, gdy chodziłem do podstawówki. Poszedłem z mamą do sklepu z zabawkami, gdzie zobaczyłem zwykłą kostkę Rubika w przezroczystym, pudełku z plastiku. Wybłagałem mamę, żeby mi ją kupiła. W środku była też malutka instrukcja. Po pierwszym rozłożeniu spędziłem chyba z godzinę nad tą instrukcją, zanim udało mi się ją ułożyć. Z masą błędów po drodze, ale jednak – udało się. Motywacją byli dla mnie starsi koledzy. Na przerwach ścigali się w układaniu. Odkąd miałem swoją kostkę, czułem, że chcę im dorównać, pokazać, że też potrafię. Pamiętam też rozmowę z tatą. Gdy już znałem metodę LBL i nie wiedziałem, co dalej, zapytałem go, co robić. –A koledzy i koleżanki interesują się, jak układasz kostkę? –Tak. –To naucz jakąś koleżankę, jak to się robi. Sam sobie wszystko utrwalisz, a przy okazji się popiszesz. Tata miał rację. Potem były kolejne metody, rekordy, kostki. Wciąż mam swoją drugą – DaYan ZhanChi, taką jak u Feliksa. To był początek przygody, która nadal trwa.

  • Mój początek
    Przez Antek Gruca Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda z kostką Rubika zaczęła się od tego że znalazłem starą kostkę taty, taką mega powolną. Chciałem ją ułożyć i nauczyć się od taty , ale nic z tego nie rozumiałem więc znalazłem poradnik na YouTube od Rubi trenera i nauczyłem się układać. Później zacząłem układać na czas ale nie interesowałem się metodą cfop. Później miałem przerwę na rok i tata zapytał się czy pamiętam jak się układa i okazało się że zapomniałem ostatniego algorytmu. Nauczyłem się go i zacząłem znowu układać na czas! Zacząłem się uczyć metody cfop żeby poprawić czasy. Mam też inne kostki na przykład skweb, megaminx ,mirror block i kostki od 2×2 do 6×6, o której zapomniałem bo myślałem że miałem od 2×2 do 5×5. Teraz umiem cały pll, połowę oll i intuicyjny f2l. Teraz moja kolekcja jest dużo większa i mam nadzieję,że jeszcze się powiększy o wygraną kostkę . Do tej pory dla mnie square-1 jest teraz najtrudniejszą kostką z mojej kolekcji

  • 5 Lat minęło jak jeden dzień.
    Przez Mateusz D Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się w 2020, gdy wpadłem na filmik, gdzie Feliks Zemdegs układał kostkę poniżej 5 sekund (pomyślałem, że to magia). Spróbowałem z tanią „zabawką” z chińczyka, która kręciła się jak drzwi od stodoły… i tak spędziłem cały weekend w tutorialu „jak ułożyć pierwsze dwie warstwy” Co mnie zmotywowało, żeby więcej układać? Kumpel, który rzucił mi wyzwanie: „Nie dasz rady poniżej minuty”. Challenge accepted! ???? Kupiłem MoYu RS3M, które poleciało na podłogę przy wyjmowaniu z pudełka????. Następne dni spędziłem na układaniu i uczeniu się najprostszej metody, aż w końcu z dumą oznajmiłem koledze, że „56s” to nowy rekord????. Od tamtego momentu uzależniłem się od układania i dalej cisnę ile się da, mimo mniejszej ilości czasu????. Najtrudniejsze? Opanowanie COLL bez mylenia algorytmów (RIP moje nerwy). Gan 15 byłby dla mnie świetnym wsparciem w pobiciu bariery 9s (Mój poczciwy MoYu Super RS3M chciałby już przejść na emeryturę po prawie 8k solveów????)

  • Mój start speedcubingu
    Przez J Ej Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Ja zacząłem układać standardowo, gdy wszyscy koledzy z klasy ścigali się w układaniu na przerwach. Nie byli wcale profesjonalni. Wręcz przeciwnie, korzystali ze zwykłego stopera w telefonie do mierzenia czasu. Niestety zacząłem układać pod koniec tego trendu. Na początku układałem na kostce rubiks speed mojego taty, który pomyślał kiedyś, że kupi sobie trochę lepszą kostkę gdybym chciał się kiedyś nauczyć układać szybko potem zauważyłem jak bardzo się mylił. Kiedy zacząłem układać oprócz mnie zostało już tylko dwóch kolegów i razem porównywaliśmy nasze wyniki. Później zapisałem się na zajęcia z układania i metody cfop niestety gdy zacząłem układać już w około 20 s oni przestali i przez jakiś czas układałem sam. Pierwszą moją kostką był YJ yulong v2. Później kiedy przestał mi wystarczać nayczyciel polecił mi mo yu weilonga wr maglev. Układałem na nim dość długo ale też mi wcale nie pasował. Później kupiłem Gna 11Pro który był bardzo wporządku. moją aktualną kostką jest tornado v3 flagship. Jeśli chodzi o przygodę z oficjalnym speedcubingiem jest ona niestety krótka. Na moje pierwsze zawody miałem jechać z innymi dwoma kolegami z czego jeden odwołał na tydzień przed a drugi rozchorował się tej samej nocy. Byłem łącznie na 3 wydarzeniach speedcubingowych, gdyż niestety często brakowało mi czasu na jeżdżenie ze względu na szkołę. Kończąc, ostatnie zawody mnie tak mnie zfrustrowały, że przestałem grać prawie całkowicie. Mam nadzieję, że jeśli dostałbym tą kostkę zmotywowałbym się i zaczął z powrotem jeździć na zawody.

  • Pierwsze kroki w speedcubingu
    Przez IGUS CRAFT Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda z kostką Rubika zaczęła się w 2014 roku, gdy na 4. urodziny dostałem limitowaną kostkę na 40-lecie wynalazku. Przez lata tylko ją przekręcałem, a gdy nie mogłem ułożyć. Rewolucja nastąpiła w 2020 roku – postanowiłem w końcu nauczyć się układania. Widziałem dwa poradniki: od RubiTrenera i DżoDżo. Wybrałem poradnik RubiTrenera i już po pierwszym podejściu prawie wszystko zrozumiałem. Tego samego dnia ułożyłem kostkę w 1 min 42 sek. Do 2022 roku moje czasy spadły do ~45 sekund, ale utknąłem przed barierą sub-40. Kupiłem swoje pierwsze kostki speedcuberskie (wszystkie z strefy kostek). Po udziale w zawodach PPO przeszedłem na CFOP: najpierw opanowałem 2-look OLLa. Trochę później wszystkich PLLi (z trudem ucząc się m.in. G, R i V), a potem F2L, co poprawiło mój czas do ~25 sekund. Dopowiem, że całego Fridricha uczyłem się od Pana Grzegorza Pacewicza. Długo nie mogłem zejść poniżej 30 sekund, ale w końcu się udało. Dziś układam w okolicach 15 sekund i uczę się wszyskich OLLi.

  • Jak zaczeła się moja przygoda z kostką
    Przez Kuba buba Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moją przygodę zacząłem w wieku 9 lat same podejścia do ułożenia robiłem wcześniej ale się poddałem potem .Moja wychowawczyni z klas 1-3 powiedziała o konkursie organizowanym z układania kostki zgłosiłem się do konkursu i nie wystartowałem z powodu choroby . Ale kostkę już układałem moja pierwsza kostka nie miała nawet poprawnych kolorów a co dopiero innych bajerów długo szukałem i znalazłem moyu za zaledwie 10 zł dobre kolory bez loga na kostce wtedy nawet nie wiedziałem co to moyu i myślałem że ktoś se tak o napisał ( nie wnikajcie) i wkońcu znudziła mi się kostka Rubika ale odkryłem coś innego pyramnix kolejna kostka która była banalna i tak długo kupowałem łamigłówki np mirror , 4×4×4 i wiele innych lecz ja jak to ja odłożyłem kostkę na 6 miesięcy około potem w klasie 5 znowu był konkurs z kostki wygrałem go i był to moment kulminacyjny mojej przygody układam kostkę już długo i mój rekord to 17 sekund nie doszedł bym do tego gdyby nie wiele pomocy na przykład z internetu sam też uczyłem kolegę i dalej pomagam młodszym z układaniem kostki czasami po prostu ją układam a czasami tłumaczę im coś lub polecam oratorium w moim mieście są tam organizowane zajęcia z kostki i tam wiele się nauczyłem teraz jeżdżę na zawody w miarę często mój pierwszy start był na białej rawskiej a teraz startuję w ppo organizowanym między innymi ze z pomocą właśnie strefy kostek kostki układam i jest to moje ulubione zajęcie a marzeniem jest stać choć raz na podium na zawodach .

  • Jak zaczeła się moja przygoda z kostką
    Przez Kuba buba Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moją przygodę zacząłem w wieku 9 lat same podejścia do ułożenia robiłem wcześniej ale się poddałem potem .Moja wychowawczyni z klas 1-3 powiedziała o konkursie organizowanym z układania kostki zgłosiłem się do konkursu i nie wystartowałem z powodu choroby . Ale kostkę już układałem moja pierwsza kostka nie miała nawet poprawnych kolorów a co dopiero innych bajerów długo szukałem i znalazłem moyu za zaledwie 10 zł dobre kolory bez loga na kostce wtedy nawet nie wiedziałem co to moyu i myślałem że ktoś se tak o napisał ( nie wnikajcie) i wkońcu znudziła mi się kostka Rubika ale odkryłem coś innego pyramnix kolejna kostka która była banalna i tak długo kupowałem łamigłówki np mirror , 4×4×4 i wiele innych lecz ja jak to ja odłożyłem kostkę na 6 miesięcy około potem w klasie 5 znowu był konkurs z kostki wygrałem go i był to moment kulminacyjny mojej przygody układam kostkę już długo i mój rekord to 17 sekund nie doszedł bym do tego gdyby nie wiele pomocy na przykład z internetu sam też uczyłem kolegę i dalej pomagam młodszym z układaniem kostki czasami po prostu ją układam a czasami tłumaczę im coś lub polecam oratorium w moim mieście są tam organizowane zajęcia z kostki i tam wiele się nauczyłem teraz jeżdżę na zawody w miarę często mój pierwszy start był na białej rawskiej a teraz startuję w ppo organizowanym między innymi ze z pomocą właśnie strefy kostek kostki układam i jest to moje ulubione zajęcie a marzeniem jest stać choć raz na podium na zawodach .

  • Jak zaczęła się moja przygoda ze speedcubingiem?
    Przez Michał Burzyński Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem rozpoczęła się w marcu 2013 r., gdy miałem prawie 11 lat. Wtedy mój brat kupił kostki ze Strefy Kostek po tym, gdy sierpniu 2012 r. zainspirował go nasz kuzyn znad morza, gdy byliśmy na wakacjach. Zaproponował mi, że może mi kupić kostkę ShengShou (z naklejkami) za 15 zł, więc również zacząłem układać. Największą trudność stanowiło nauczenie się metody CFOP, fingertricków i układanie jedną ręką. Po ok. pół roku, gdy brat przestał układać kostkę, używałem jego kostki DayanZhanchi. W 6. klasie miałem rekord 23.15 sek. Dużo osób, również nauczycieli podziwiało jak szybko układam, dzięki czemu zainspirowałem 3 kolegów z klasy do układania - umieli układać w ok. 35, 40 i 60 sek. W 2. gimnazjum na przerwie ułożyłem kostkę w 19.44, a w 2018 r. w domu 9.88, a aktualnie mój rekord to 6.80. Na studiach na zajęciach z j. ang. ułożyłem kostkę stopami przed całą grupą w 3 min. Aktualnie mam 15 kostek, m.in. Tornado V4 i V3 M Flagship, QiYi Clocka i MoYu Pyraminx.

  • Początek mojej przygody ze speedcubingiem
    Przez Rafał X Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Zacząłem układać na początku sierpnia 2024, lecz moją pierwszą kostkę zakupiłem ok. 3 lata wcześniej w Rossmanie za jakieś 10 zł. Ale gdy w wakacje (2024) siedziałem całymi dniami w domu, postanowiłem podnieść tę pomieszaną kostkę z biurka i włączyć poradnik RubiTrenera, dzięki niemu nauczyłem się układać kostkę w ok. 4 minuty. Moją największą motywacją były te wszystkie rolki, na których niektórzy układali nawet trudniejsze łamigłówki w bardzo krótkim czasie. We wrześniu na urodziny dostałem GANA 356 I CARRY, który bardzo mi pomógł np. uczyć się nowych algorytmów. Miesiąc później kupiłem sobie GANA 14 Maglev pro UV (ze strefy kostek) i nim układałem na MPJ-ach 2024, można powiedzieć, że wtedy naprawdę wkręciłem się w świat speedcubingu, teraz avguje ok. sub20.

  • Moja pierwsza kostka
    Przez Jakub Armatys Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Przygodę z kostkami zacząłem po tym jak mój kolega składał kostek w 4 sekendy. Spodobało mi się składanie kostki, jednak miałem starą kostkę rubics z 2015, która wogóle nie chciała chodzić i zraziłem się do składania kostek. Kilka lat później, według wskazania kolegi kupiłem kostkę moyu meilong, póżniej wersję magnetyczną, póżniej kostki xmd, moyu weilog v10, rs3m, można powiedzieć, że zapaliłem się do składania kostek i raczej nie wytrzymałbym dnia bez ukłania kostki przynajmniej przez 15 minut, plusy składnia kostki, są takie, że lepiej umię się skupić na danym zadniu oraz oduzależniłem się od telefonów, laptopów itd. Pierwszą moją kostką była moyu meilong.

  • Speedcubing - moje życie
    Przez Julian Helowicz Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się pewnego pięknego letniego dnia gdy zdałem do 4 klasy szkoły podstawowej. Spędzałem czas na wsi z moją kuzynką. Gdy skończyliśmy skakać z dachu stajni na siano, zaganiać kury i ścigać się w zbożu wyjąłem z nudów zwykłego Rubiksa ciekaw czy uda mi się ułożyć. Ponieważ samodzielnie nie wychodziło mi kompletnie nic poszukałem filmu instruktażowego. I tak powoli kręcąc myszki, kotki i saneczki po godzinie ułożyłem! Cóż to była za eksplozja radości! No i się zaczęło, wkręciłem się na maxa. Metoda CFOP wydawała się nieosiągalna. A jednak dałem radę! Układam ile mogę, uczę młodsze dzieciaki u siebie w szkole i organizuje szkolne zawody. Kostka przyrosła mi do ręki, to część mojego ciała - część mnie.

  • Fascynacja speedcubingiem
    Przez Bartosz Gryglewski Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Cofnijmy się na chwilę w czasie do roku bodajże 2022 - przyjaciel z klasy w podstawówce układał kostkę, mniej więcej w minutę. Byłem w szoku i zastanawiałem się, jak to w ogóle możliwe, po czym jednego razu zaproponował, że mnie nauczy. Tak więc przez następne dni na lekcjach w szkole pochłaniałem schematy i algorytmy, nie zastanawiając się szczególnie co z tego wyjdzie. Pierwsze samodzielne ułożenie zajęło mi jakieś 10 minut, w dodatku nawet nie miałem kostki więc posługiwałem się symulacją na telefonie. Na pierwsze zawody pojechałem około 2 lata po rozpoczęciu interesowaniem się kostką. Ilość niesamowitych ludzi których poznałem na każdych zawodach na których byłem, jest po prostu ciężka to określenia. Zawarłem tyle wspaniałych znajomości i doświadczyłem tak wiele niesamowitych chwil, że nie jestem w stanie pomyśleć jak wiele by mnie ominęło gdybym nie zaczął układać kostki. W tym momencie na zawody jeżdżę w stałym składzie ze znajomym który mnie nauczył, którego nawiasem mówiąc przegoniłem w czasie układania, oraz z innym bliskim mi przyjacielem którego poznałem właśnie przez układanie kostki. I tak się tu znalazłem - w tym momencie trójkę układając średnio poniżej 13 sekund i wciąż idąc od przodu. Zdecydowanie najbardziej wpływowa pasja w moim życiu, nie potrafię sobie wyobrazić jak wszystko potoczyłoby się, gdyby nie cubing.

  • Początek zabaw z układankami
    Przez Beata Przerwa Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda z układaniem kostki zaczęła się w okolicach czerwca 2020, gdy będąc na targu znalazłem kostkę której rekord poprzednio widziałem w internecie rekord Dominika Górnego (oczywiście był to Pyraminx). Po pewnym czasie uznałem, że sama „piramida” nie sprawia mi wyzwania oraz satysfakcji i po +/- miesiącu zdecydowałem się zakupić swoją pierwszą kostkę, którą mam do dziś – YJ yulong V2 m, na którym walczyłem, aby odkryć sposób na ułożenie tej mistycznej układanki z tutorialem od Dżodża. Męczyłem się, ponieważ długi czas miałem problemy z ułożeniem drugiej warstwy – włożeniu krawędzi do slota głównie przez nowość, jaką była notacja kostki. (Problemy również były z ostatnią warstwą, ale przez to że nauczyłem się notacji kostki przy wrzucaniu krawędzi sprawiało już to dużo mniejszy problem). Po pełnym wieczorze batalii z kostką w końcu rozniósł się okrzyk, w momencie w którym kostka była cała ułożona, co mimo wielokrotnego powtórzenia w późniejszym czasie dawało taką samą, radość.

  • początek speedcubingu
    Przez Krzysztof Bajor Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Około 3 lata temu mój dziadek pokazał mi jak układa kostkę (ale z instrukcją) bardzo mi się to spodobało i pożyczyłem od niego instrukcję. Mniej więcej tydzień później nauczyłem się wszystkiego na pamięć i bardzo mi się to spodobało. Moja pierwsza kostka była od firmy Rubik's której wolne poruszanie sprawiało mi największą trudność. Później zacząłem uczyć się podstawowych plli i kupiłem sobie lepszą kostkę- Gana 356 m. parę dni później zaraziłem speedcubingiem kolegę z klasy. W swoich pierwszych zawodach wystartowałem dwa lata później. Teraz razem z wcześniej wspomnianym kolegą uczymy całą klasę układać.

  • Początek zabaw z układankami
    Przez Beata Przerwa Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda z układaniem kostki zaczęła się w okolicach czerwca 2020, gdy będąc na targu znalazłem kostkę której rekord poprzednio widziałem w internecie rekord Dominika Górnego (oczywiście był to Pyraminx). Po pewnym czasie uznałem, że sama „piramida” nie sprawia mi wyzwania oraz satysfakcji i po +/- miesiącu zdecydowałem się zakupić swoją pierwszą kostkę, którą mam do dziś – YJ yulong V2 m, na którym walczyłem, aby odkryć sposób na ułożenie tej mistycznej układanki z tutorialem od Dżodża. Męczyłem się, ponieważ długi czas miałem problemy z ułożeniem drugiej warstwy – włożeniu krawędzi do slota głównie przez nowość, jaką była notacja kostki. (Problemy również były z ostatnią warstwą, ale przez to że nauczyłem się notacji kostki przy wrzucaniu krawędzi sprawiało już to dużo mniejszy problem). Po pełnym wieczorze batalii z kostką w końcu rozniósł się okrzyk, w momencie w którym kostka była cała ułożona, co mimo wielokrotnego powtórzenia w późniejszym czasie dawało taką samą, radość.

  • Początek speedcubingu
    Przez Bartek Sta Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Wszystko zaczęło się dobre 5 lat temu, kiedy mój wujek pierwszy raz na moich oczach ułożył kostkę Rubika. Coś niesamowitego — to, co wtedy jeszcze wydawało się względnie niemożliwe, stało się prawdą. Gdy zobaczył moje zainteresowanie kostką, chwilę później (jakieś 2 tygodnie) obdarował mnie moją własną kostką. Nic niesamowitego — zwykła kostka z marketu. Jako że nie byłem wtedy jeszcze zbyt rozumny, była to dla mnie zabawka na góra 2 tygodnie. Potem "ukradł" mi ją mój starszy brat i tak nie widziałem jej przez dobry rok. Jednak pewnego dnia zobaczyłem ją u mojego brata na szafce i zdecydowałem, że spróbuję — nie może się ta kostka zmarnować. Siedziałem całe dwa dni jak zaczarowany i uczyłem się algorytmów z poradnika DżoDżo. Szybko zacząłem skracać swoje czasy z trzech minut do około 1 minuty i 10 sekund. Wtedy podjąłem decyzję o ulepszeniu — RS3M weszło w grę. Za pomocą tej kostki skracałem czasy do nawet 33 sekund. Znów porzuciłem speedcubing, a powróciłem po zakupie XMD Tornado V2. Zdecydowałem się na naukę CFOP-a i moje czasy spadły do około 20 sekund. Przed pierwszymi zawodami dokonałem zakupu słynnego XMD Tornado V3, którą mam do dzisiaj. To uczucie ciągłego stawania się lepszym, coraz częstsze widzenie coraz mniejszego czasu na zegarze — tylko mnie napędza. Jedynym zniechęceniem jest liczba OLL-i do nauki. Teraz piszę to, mając na koncie singla 9.64 i najlepszą średnią z 5 — 13.28.

  • Konkurs GAN 15 UV NewBlack
    Przez Wiktor Zając Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się około ośmiu lat temu, gdy w domu znalazłem starą, zakurzoną kostkę Rubika. Nikt mnie do tego nie namawiał – po prostu zacząłem kręcić ścianami, aż wciągnęła mnie magia łamigłówki. Na początku używałem tej wysłużonej, porysowanej kostki, a chwilę później dorzuciłem klasyczny model od Rubik’s. Największym wyzwaniem była dla mnie motywacja – pierwsze algorytmy zdawały się wiecznością, ręce i umysł nie nadążały za notacją. Jednak gdy usłyszałem o rekordach świata i zobaczyłem, jak poprawia się mój własny czas, poczułem prawdziwą adrenalinę. Z każdym dniem łamałem kolejne granice – od kilku minut do poniżej minuty. To tempo postępów i świadomość, że mogę ciągle być szybszy, wciągnęły mnie bez reszty!

  • Konkurs (poczatek)
    Przez Jakub Mamorski Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja historie z speedcubingiem zaczęła się w roku 2022. Wtedy jeszcze nie wiedziałem co to jest. Moją pierwszą kostką była jedna z najtańszych kostka 3x3, bez magnesów i ścinanie było słabe. Na takiej kostce wykonałem swoje pierwsze ułożenie. Później w szkole chłopak układał to na czas dosyć szybko tak w 15 sekund. Trochę mnie zaraził tym. Poprosiłem mamę o ty by mi kupiła timer. Na początku układałem metodą lbl. Z czasem to się przerodziło w coś większego. Największą trudność sprawia mi do dziś pełen OLL którego wciąż próbuję ogarnąć do perfekcji. Poprostu się wciągnołem nie mogę tego inaczej nazwać. A teraz sam układam w takie 15 sekund. Kostka rubika jest świetną alternatywą dla elektroniki. Ja sam układam w kaszedej wolnej chwili. Polecam każdemu chociaż spróbować!

  • Początek z speedcubingiem
    Przez Karol Puta Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Jeśli chodzi o moje początki z typ "sportem" bo to poniekąd jest sport to zaczęło się dość nietypowo, dokładnie 4 lata temu. Podczas jazdy hulajnogą doznałem wypadku w wyniku którego doznałem wstrząśnienia mózgu, gdy przebywałem w szpitalu martwiłem się że będę jakiś mniej pełnosprawny, wyczytałem w internecie że zagadki logiczne "naprawiają" mózg, więc właściwie mój wypadek mnie do zainspirował heh, skłoniło mnie to do zamówienia w StrefieKostek mojej pierwszej kostki czyli MoYu Meilong, tak mi się to spodobało że zacząłem od najprostszej metody układania czyli LBL co zajęło mi parę miesięcy. Największą trudność tak naprawdę sprawiało mi zapamiętanie algorytmu na przerzucanie kwadracika na lewą stronę podczas układanie drugiej warstwy. Najbardziej wciągnął mnie właśnie speedcubing który dopiero po paru miesiącach odkryłem, i nikt mnie nie zaraził tym ani nie zobaczyłem żadnych filmów przed tym. Dziś mam już 7 kostek. Pozdrawiam

  • Zaczęcie kariery speedcubingowej kariery
    Przez Wojtek Tomczak Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    kostkę nauczyłem się układać 4 lata temu. Chciałem się tego nauczyć, bo mój tata tez umie układać kostkę i żeby się z nim ścigać. Moją inspiracją było prześcignięcie mojego taty. na samym początku używałem kostki mojego taty która miała z około 20 lat. Największą trudnością było znalezienie dobrego poradnika na polskiej stronie youtuba. Najbardziej mnie wciągnęło żeby zainponować każdemu jak układam. Pierwszy występ który pamiętam to na Mam Talent w mojej szkole. Mój avarge teraz wynosi około sub 20. Chciałbym wygrać tą kostkę ponieważ przed wyjściem tej kostki kupiłem GAN 15 Maglev UV. A niewiedziałem że wyjdzie troche lepsza wesja tej kostki. I przydała by się kolejna kostka przed zawodami w Żmigrodzie.

  • Moja przygoda z speedcubingiem ;))
    Przez Zbyszek Kwiecień Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Ogólnie to moją historię związaną ze speedcubingiem wspominam BARDZO BARDZO dobrze, już wam ją opowiadam oczywiście, a więc zaczęła się ona 3 lata temu jak byłem w 8 klasie jeszcze i ogólnie kolega przyniósł se do szkoły kostkę 3x3, i już wtedy mnie zaciekawiła swoim wyglądem, następnie przyniósł kostkę 4x4 i 2x2 i ja miałem takie WOW bo dosłownie myślałem wtedy że jest tylko kostka 3x3 i 2x2 i to jest max i się zachwyciłem 4x4, następnie kupiłem najtańszą kostkę w stokrotce i ją pomieszalem, no ale chciałem ją mieć potwm ułożoną więc znalazłem na yt Rubitrenera i nawet nie wiecie jaka była moja radość jak ro ułożyłem, z trzy razy obejrzałem jego filmik i sie nauczyłem przypadkiem na pamięć jak ją układać i potem imponowalem tym kolegom w szkole. Potem zacząłem układać również inne kostki i kolekcjonować je, te bardziej znane i te które można kupić tylko w niektórych miejscach na świecie, zacząłem jeździć na zawody (byłem łącznie na 4) a potem również nagrywać o kostkach rubika na tik toka aby pokazać innym jakie są fajne, dużo ludzi potem nauczyłem układać kostkę i zaraziłem ich również swoją pasją ????, największą trudność sprawiało mi w sumie ułożenie jej po raz pierwszy no ale potem to sie jakoś rozkręciło, wciągnęło mnie najbardziej chyba to że można ustalać nowe rekordy i wymyślać nowe spodoby aby szybciej ułożyć tą kostkę i to jest w tym myślę najpiękniejsze, dzisiaj moja kolekcja ma 160 kostek a 3x3 układam w 19 sekund, może nie jakoś wybitnie ale i tak jestem dumny z tego i cieszę się że mogłem poznać tak wspaniałą zabawkę jak kostka rubika, wszystko w sumie dzięki temu koledze bo tak to bym jej nie zauważył więc też nieźle, nie wiedziałem kiedyś że to zmieni dużą część mojego życia na lepsze oczywiście :))

  • Jak zaczęła się moja przygoda z speedcubingiem
    Przez Dawid Stawarz Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moje pierwsze spotkanie z kostką Rubika było w 5 klasie podstawówki, nie umiałem jeszcze układać. Wtedy to było pierwsze spotkanie z kostką, zaś w 7 klasie dopiero bardziej zainteresowała mnie kostka Rubika, koledzy mnie do tego zachęcili. Wtedy układałem na Nexcubie. Gdy tak bardziej zacząłem układać, wciągać się w ten świat dzięki YT i kolegami, zaczołem zmieniać kostki MoYu meilong, MoYu rs3m v5, MoYu wrm v9 w podstawowej wersji i skończyłem na WRM V10 bal core maglev UV. Najcięższe w tym uniwersum była dla mnie nauka metod układania 3x3, później 2x2, skweb, który najbardziej z wszystkich kostek mnie wciągnął. To taka pokrótce przytoczona historia mojego speedcubingingu.

  • Początek speedcubingu
    Przez Hubert Wąsik Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Moja przygoda z kostkami zaczęła się około 4 lata temu, w czasach lekcji online. Pewnego dnia patrzyłem na nie ułożoną kostkę i stwierdziłem, że ją ułożę. Moją inspiracją było zobaczenie rekordów świata, które bardzo mnie zmotywowały do nauki układania. Na początku miałem klasyczną kostkę od Rubiksa która chodziła bardzo topornie i często się zacinała, ale to na niej robiłem swoje pierwsze solvy. Największą trudność sprawiło mi układanie crossa, ponieważ do tego nie ma algorytmów i trzeba działać na intuicję. Najbardziej wciągnęła mnie chęć rywalizacji z innymi i pobijania własnych rekordów. Z czasem, gdy zdobywałem więcej doświadczenia, zaczynałem dostrzegać, jak wiele technik i algorytmów mogę wykorzystać, aby poprawić swoje wyniki. Każde nowe osiągnięcie motywowało mnie do dalszej pracy i doskonalenia swoich umiejętności. Rywalizacja z innymi pasjonatami kostek dodawała mi energii i sprawiała, że każda sesja układania była jeszcze bardziej ekscytująca. To niesamowite, jak hobby, które zaczęło się od prostego zainteresowania, przekształciło się w pasję, która wciąż mnie rozwija.

  • konkurs (jak zacząłem speedcubing)
    Przez Michał Krawczyk Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    moja przygoda z kostką rubika zaczęła się nie dawno z dwa lata temu. Kiedy byłem na obozie sportowym mój kolega przemo miał ze soba kostkę rubika stwierdziłem że jeśli mu się udało nauczyć to mi też i kiedy po paru dniach mnie nauczył i pierwszy raz ułożyłem wszytko się zaczęło czyli miłość do kostki rubika. Na początku używałem moyu 2020 tak jak mój kolega z czasem się to oczywiście zmieniło ale mimo tego jest to najlepsza kostka na początek. Największa trudność sprawił mi f2l jak zapewne wielkości ale dzięki świetnym video grześka pacewicza dałem radę! Stwierdziłem się kostka rubika jest to świetna alternatywa zamiast telefonu biorę ją wszędzie gdzie tylko mogę robię nawet po 300/400 ułożeń dziennie jest to świetny czas na nudę polecam każdemu!

  • Początki z speedcubingiem
    Przez Franciszek Chrapek Na April 24th 2025
    Ocena
    5.0

    Pamiętam, jak zaczęła się moja przygoda ze speedcubingiem – to było kilka lat temu, chyba jeszcze w podstawówce. Nie był to żaden specjalny moment, po prostu pewnego dnia trafiłem na viralowe wideo na YouTube, gdzie ktoś układał kostkę Rubika w jakieś 10 sekund. Patrzyłem z otwartą buzią i pomyślałem: jak to w ogóle możliwe? Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie i od razu chciałem spróbować sam. Na początku miałem tylko zwykłego Rubik’sa, takiego klasycznego, ciężko chodzącego, który czasem się zacinał. Nie miałem pojęcia o żadnych algorytmach, nie wiedziałem, że są jakieś metody układania jak CFOP czy Roux. Kręciłem tą kostką godzinami, próbując ułożyć chociaż jedną ściankę. Największą trudność sprawiało mi wtedy zapamiętywanie ruchów i to, że często coś mi się rozjeżdżało – układam jedną warstwę, a druga nagle się psuje. Trochę to frustrowało, ale mimo wszystko coś mnie do tego ciągnęło. Z czasem zacząłem oglądać poradniki i poznawać podstawowe algorytmy. To był przełom, bo nagle wszystko zaczęło mieć sens. Udało mi się pierwszy raz ułożyć całą kostkę bez patrzenia na instrukcję, a to uczucie satysfakcji... nie da się go zapomnieć. Wciągnąłem się na dobre. Zwykła ciekawość przerodziła się w pasję. Dzisiaj już nie wyobrażam sobie tygodnia bez kilku solve’ów. To nie tylko hobby – to też sposób na relaks i skupienie się. Uwielbiam to uczucie, kiedy wszystko idzie płynnie, palce same wiedzą co robić, a timer pokazuje coraz lepsze czasy. Speedcubing nauczył mnie cierpliwości, logicznego myślenia i dał dużo radości. A zaczęło się tak niewinnie – od jednego filmiku w internecie i zwykłej kostki Rubika.