Nowy produkt
The Valk 5x5x5 Magnetic
Uzupełnj wszystkie pola przed wysłaniem pytania. :
* Wymagane pola
Anuluj albo
Valk 5 jest iteracją poprzedniej najlepszej 5x5 na rynku - WuShuanga.
Konstrukcja wewnętrzna jest praktycznie identyczna jak w przypadku WuShuanga, ale pewne rzeczy zostały nieznacznie poprawione.
Wewnętrzne części centrów są zrobione z niebarwionego plastiku, ze względu na lepsze właściwości mechaniczne. Dodatkowo użyto cieńszego plastiku, co pozwoliło ograniczyć wagę tej kostki, czyniąc ją najlżejszą fabrycznie magnetyczną 5x5 na rynku.
Poruszanie kostki jest bardzo lekkie, z krótkim i wyczuwalnym kliknięciem. Ścinanie zakrętów jest na dobrym poziomie, ale kostka nie posiada elementów stabilizujących występujących np. w AoChuangu GTS M.
Idealna dla profesjonalistów.
W zestawie znajdziemy:
Rozmiar (mm) | 62 |
Waga (g) | 137 |
Regulacja | śruby regulacyjne |
Stabilizacja magnetyczna | Tak |
Rok premiery | 2019 |
Dopuszczona do oficjalnych zawodów | Tak |
Szerokość produktu (cm) | 6,2 |
Głębokość produktu (cm) | 6,2 |
Wysokość produktu (cm) | 6,2 |
Warta swojej ceny
Bardzo fajna kostka ma dobre ścinanie zakrętów i fantastyczny feeling. Jak dla mnie najlepsza 5x5x5. (Mam QiYi MS 5x5x5 więc mam porównanie)
PS QiYi MS jest beznadziejna i ciągle
łapie lockupy.
Fantastyczna
Definitywnie najlepsza 5x5. Poprzednio miałem Aochuang GTS i trudno było dopasować dokręcenie śrubek (brak stabilności lub trudna w poruszaniu).
Z kolei Valk5M rozwiązuje te problemy. Jest bardzo stabilny. Popy nie istnieją, a zablokowania bardzo łatwo naprawić. Kostka jest bardzo szybka. Nawet cicha. Bardzo przyjemny feeling.
W praktyce: pierwsze ułożenia przyniosły mi PB o 13 sekund lepsze, z kolei sama średnia spadła aż o 40 sekund.
Jedyną wadą jest tu cena. Za jakość się jednak płaci. Podchodziłem do niej sceptycznie, bo to Valk, z którym nie miałem dobrych doświadczeń, ale zaryzykowałem, bo chciałem mieć 5x5, której układanie sprawia przyjemność, a nie męczy i przepełnia obawą, że się rozpadnie. Czy było warto? Jak najbardziej!
Polecam!
Michał 'Eight'