Rozwiązanie konkursu "Jak zaczęła się Twoja przygoda ze speedcubingiem"

1 Opinia
Ocena
5.0

Zgodnie z zapowiedzią przedstawiamy wyniki konkursu na historię o tym jak zaczęła się Twoja przygoda ze speedcubingiem. Chcielibyśmy na wstępnie ogromnie podziękować wszystkim, który wzięli udział w konkursie. Łącznie było was siedemdziesiąt. Było to znakomite móc poznać aż tylko speedcubingowych historii. Bardzo wam dziękujemy. Wybór laureatów naszego konkursu nie był prosty. Przygotowaliśmy specjalny system punktowy w ramach które ocenialiśmy poszczególne historie pod następującymi kryteriami (punktacja 1-5 z możliwością otrzymania również ocen połówkowy np. 4,5 ).

1. Temat - czy historia jest na zadany temat i czy w ramach historii są zawarte odpowiedzi na pytania pomocnicze?
2. Oryginalność - Czy historia jest unikatowa, zapadająca w pamięć i czy brzmi autentycznie?
3. Zwięzłość - Tutaj ocenialiśmy ilość znaków oraz treściwość historii. Jeżeli historia była mało treściwa lub ilość znaków była zbyt duża odejmowaliśmy punkty.
4. Struktura - Czy historia ma przemyślaną budowę (początek, rozwinięcie, zakończenie)?
5. Styl - Czy historia jest napisana w sposób charakterystyczny, czy posiada unikalne słownictwo lub sposób pisania?
6. Emocje - Czy historia wywołuje emocje?

Maksymalnie dana historia mogła więc zdobyć 30 punktów.

Zanim przejdziemy do nagrody głównej przedstawiamy wyróżnione historie których autorzy otrzymają bony o wartości 50 zł. Przewidywaliśmy trzy takie wyróżnione historie ale ze względu na równą ilość punktów wyróżniona zostanie jeszcze jedna.

Historia pod tytułem “Syn niechcący podarował mi nową pasję” 26,5 pkt.


Zaczęło się od listu mojego 6 letniego synka do Świętego Mikołaja w 2023 roku. Chyba gdzieś w przedszkolu usłyszał o tym niezwykłym sześcianie. Znajdzie ten prezent pod choinką i co… ktoś będzie musiał go nauczyć. Postanowiłem, że ja chce być tym „bohaterem”. „Podkradłem” ten prezent, standardową kostkę firmy Rubiks i po kryjomu próbowałem swoich sił. Największą trudność sprawiało mi wkuwanie algorytmów. Dopiero film RubiTrenera rozjaśnił mi jak to zrobić i zapamiętać. Wspominam do teraz to wspaniałe uczucie pierwszego udanego ułożenia w grudniu 2023, mega duma z samego siebie. I tak zamiast mojego syna, ja 40-latek wsiąkłem bardzo w świat kostek. Nowe układanki, metody, rekordy, „zarażanie” innych i marzenie o starcie w zawodach. Do tej pory każde ułożenie daje mi radość i uspokaja. To uczucie wewnętrznej satysfakcji mnie wciągnęło i trzyma w tej pasji. Polecam układanie kostek Rubika każdemu, a nigdy nie jest za późno zacząć!

Historia pod tytułem “Początek z speedcubingiem” 26,5 pkt.


Jeśli chodzi o moje początki z typ "sportem" bo to poniekąd jest sport to zaczęło się dość nietypowo, dokładnie 4 lata temu. Podczas jazdy hulajnogą doznałem wypadku w wyniku którego doznałem wstrząśnienia mózgu, gdy przebywałem w szpitalu martwiłem się że będę jakiś mniej pełnosprawny, wyczytałem w internecie że zagadki logiczne "naprawiają" mózg, więc właściwie mój wypadek mnie do zainspirował heh, skłoniło mnie to do zamówienia w StrefieKostek mojej pierwszej kostki czyli MoYu Meilong, tak mi się to spodobało że zacząłem od najprostszej metody układania czyli LBL co zajęło mi parę miesięcy. Największą trudność tak naprawdę sprawiało mi zapamiętanie algorytmu na przerzucanie kwadracika na lewą stronę podczas układanie drugiej warstwy. Najbardziej wciągnął mnie właśnie speedcubing który dopiero po paru miesiącach odkryłem, i nikt mnie nie zaraził tym ani nie zobaczyłem żadnych filmów przed tym. Dziś mam już 7 kostek. Pozdrawiam

Historia pod tytułem “Od wyzwania do pasji” 27 pkt.


Wszystko zaczęło się od zwykłej rodzinnej prowokacji. Mój brat, widząc jak jako ośmiolatka bezradnie kręcę jego starą kostką Rubika, rzucił lekceważąco: "Jak to ułożysz, kupię ci najnowszy model". W jego oczach widziałam pewność, że to niemożliwe. I miał rację – wtedy. Przez lata wracałam do niej od czasu do czasu jak do nierozwiązanej zagadki, aż w końcu pięć lat później, z youtubowymi tutorialami w tle i chcąc udowodnić bratu że się mylił... zrobiłam to! "To był tylko żart" – parsknął śmiechem, gdy postawiłam ułożoną kostkę na stole. Ale w tej chwili zrozumiałam coś ważnego: Mimo, że nie dostanę od niego obiecanej nagrody, to nigdy nie była mi potrzebna. To był mój własny challenge – z frustracją i moim emocjami. Koniec końców ułożenie kostki mojego brata dało mi mnóstwo szczęścia i od tamtej pory stało się to moim sposobem na odpoczynek i ulubionym hobby!

Historia pod tytułem “Speedstory” 27 pkt.


kwiecień 2019, Strajk Nauczycieli: Na półce 2x2x2 majestatycznie stoi Nie mam co robić, może to mnie dobrze nastroi... Natchnienie? By z chaosu wyłoniło się kolorów ułożenie Wzięłam kostkę 2x2x2 w dłoń i poleciało Choć ułożyć się udało - ciągle było mi mało, wtedy stary Rubik's 3x3x3 zjawił się cały na biało. No dobrze, biała była tylko jedna ściana, Ale później ułożona kolorów gama. Na kompie jakąś stronę-poradnik odpaliłam, później z YT F2la intuicyjnego się nauczyłam. Moja największa zmora: alg N i G, dobrze, że nie powiedziałam wtedy sobie: N i E Ale jakoś poszło, z sub 30 wkrótce się cieszyłam Później niestety trójkę magicznie rozwaliłam Chyba za szybko nią kręciłam :) To były czasy oglądania Feliksa, nie znałam wtedy nawet megaminxa. Chcąc już kończyć mój wierszyk ubogi: Cała pasja speedcubingowej załogi, Lepsze czasy i zabójcza szybkość To do dzisiaj jest moja miłość, Jak magnes społeczność mnie przyciąga. Pozdrawiam, trzymając w dłoni Weilonga.

Gratulacje dla wyróżnionych historii. Znakomita robota. Bony rabatowe zostaną jeszcze dziś przesłane na adresy mailowe autorów.

Teraz czas ogłoszenie zwycięzcy nagrody głównej. Jednak tu również nie obędzie się bez zaskoczenia, ponieważ tytuł najlepszej historii otrzyma dwóch autorów. Zdobyli oni identyczną ilość punktów i każdy z nich otrzyma kostkę GAN 15 UV NewBlack.

Historia pod tytułem “Jak Kostka stała się moim sposobem na życie” 27,5 pkt.


Październik 2011 - Mistrzostwa Świata w SpeedCubingu - Bangkok. Michał Pleskowicz zdobywa najważniejsze trofeum, pokonując w finale faworyta - Feliksa Zemdegsa. Oglądam transmisję na żywo w Internecie i przepełnia mnie duma. Tomek (mój ówczesny kolega) pożycza mi swoją kostkę Rubika (DaYan GuHong!!!), a ja następnego dnia w kilka godzin opanowuję metodę LBL. To Tomek pokazał mi świat speedcubingu, włączył transmisję z MŚ i napędzał do nauki kolejnych algorytmów. Stawiam sobie cel: nie odpuścić układania, dopóki nie osiągnę czasu poniżej 10 sekund na oficjalnych zawodach. Wtedy nie przypuszczałbym nawet, że zanim spełnię swój cel - dzięki kostce poznam moich przyszłych przyjaciół, zaznam popularności, a ostatecznie łamigłówkowanie stanie się moją pracą, pasją i sposobem, a nawet stylem życia. Czasy poniżej 10 sekund osiągnąłem na zawodach dopiero w 2024 roku. Najlepszy wynik w domu to 5.57, ale najważniejsze jest dla mnie to, jak wiele możliwości dała mi ta niepozorna układanka. Zawody, tworzenie mozaik, iluzja z kostką Rubika, a także... Łamigłówkarnia, czyli miejsce zrodzone z fascynacji do zagadek. To przestrzeń dla tych, którzy lubią zatrzymać się w biegu, ale nie dla odpoczynku, tylko żeby coś rozgryźć. To dla tych, którzy nie zasypiają, dopóki nie ułożą swojej kostki. To dla tych, którzy wiedzą, że w świecie pełnym skrótów, prawdziwa satysfakcja przychodzi z długiej, uczciwej drogi przez chaos. A ja w tej przestrzeni jestem kostkowym szefem :)

Historia pod tytułem “Speedcubing - moje życie” 27,5 pkt.


Moja przygoda ze speedcubingiem zaczęła się pewnego pięknego letniego dnia gdy zdałem do 4 klasy szkoły podstawowej. Spędzałem czas na wsi z moją kuzynką. Gdy skończyliśmy skakać z dachu stajni na siano, zaganiać kury i ścigać się w zbożu wyjąłem z nudów zwykłego Rubiksa ciekaw czy uda mi się ułożyć. Ponieważ samodzielnie nie wychodziło mi kompletnie nic poszukałem filmu instruktażowego. I tak powoli kręcąc myszki, kotki i saneczki po godzinie ułożyłem! Cóż to była za eksplozja radości! No i się zaczęło, wkręciłem się na maxa. Metoda CFOP wydawała się nieosiągalna. A jednak dałem radę! Układam ile mogę, uczę młodsze dzieciaki u siebie w szkole i organizuje szkolne zawody. Kostka przyrosła mi do ręki, to część mojego ciała - część mnie.

Ogromne gratulacje. Wspaniale było móc poznać wasze historie początków przygody ze speedcubingiem. Życzymy aby trwała ona nadal i dawała wam mnóstwo radości i satysfakcji. Jeszcze dziś skontaktujemy się mailowo z autorami w celu uzgodnienia sposobu i miejsca dostawy kostki GAN 15 UV NewBlack.

Zostaw komentarz

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Komentarze

  • Podziękowania
    Przez Robert Winiarski Na April 30th 2025
    Ocena
    5.0

    Bardzo, bardzo dziękuję!:) Niesamowicie miło! Gratuluję i dziękuję wszystkim za podzielenie się tymi historiami, bardzo inspirujące